Po śnieżycy, która przeszła nad Warszawą w poniedziałek, służby miejskie wciąż walczą z zalegającym śniegiem. Szczególnie trudne warunki panują na bocznych drogach i na chodnikach, które w wielu miejscach są oblodzone. Oprócz piasku, Zarząd Oczyszczania Miasta wciąż używa soli, którą aktywiści uważają za szkodliwą dla środowiska. Dlaczego?
O to, dlaczego w Warszawie wciąż używa się soli, zapytaliśmy w ratuszu. Jak wytłumaczył nam jego rzecznik Jakub Leduchowski, Zarząd Oczyszczania Miasta (ZOM), który odpowiada za część warszawskich chodników, "zimą używa na nich przede wszystkim piasku i o podobne działania apeluje również do zarządców pozostałych terenów dla pieszych, czyli administratorów i zarządców nieruchomości".
- Na jezdniach stosowana jest sól. W porównaniu do piasku, zapewnia ona lepsze rezultaty w krótszym czasie, co zwiększa poziom bezpieczeństwa. Kilka stołecznych dzielnic częściowo zrezygnowało ze stosowania soli na wybranych ulicach, którymi nie kursują autobusy miejskie. Zasada ta nie obowiązuje jednak podczas trudnych warunków zimowych, gdy pojawia się gołoledź - przyznał Leduchowski
Szkodliwa dla ziemi, ubrań i psów
Kilka lat temu informowaliśmy o petycji stowarzyszenia Miasto Jest Nasze skierowanej do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, w której mowa była o szkodliwości soli. Aktywiści podkreślali w niej, że używanie tego środka do odśnieżania jest w dużej mierze szkodliwe dla środowiska.
"Stosowanie mieszanin chlorku sodu lub innych soli prowadzi do rosnącego zanieczyszczenia gleby, wód powierzchniowych i podziemnych. Związki chemiczne stosowane do walki ze śniegiem i gołoledzią na chodnikach, wnikają w glebę, co powoduje degradację drzew i innych roślin" – czytamy w petycji, którą wówczas przygotowali. Zdaniem aktywistów, stosowanie soli powoduje obumieranie drzew. Autorzy petycji zwracali uwagę, że zasolone wody dostają się do podziemnych, a szkodliwe związki chemiczne przenikają dalej, co powoduje również degradację ekosystemów rzek.
Zaznaczali też, że sól na chodnikach to również problem dla osób niepełnosprawnych oraz domowych zwierząt. "Niszczy skórę rąk u osób, które poruszają się po ulicach Warszawy na wózkach inwalidzkich. Solenie chodników to męczarnia dla psów. Kryształki soli wcierane w poduszki łap psów powodują cierpienie tych zwierząt. Psy, próbując usunąć sól z łap, zlizują sól, co powoduje stany zapalne jelit i inne poważne choroby" – zauważyli autorzy petycji. Dalej wymieniają, że sól niszczy buty, ubrania i karoserie pojazdów.
Śnieżyca w Warszawie
W poniedziałek nad Warszawą przeszła śnieżyca, która sparaliżowała miasto. Problem z poruszaniem się mieli kierowcy aut osobowych, ciężarowych, ale też autobusy komunikacji miejskiej. W wielu miejscach zalegający śnieg sprawiał, że pojazdy nie były w stanie wyjechać pod wzniesienia. Trudne warunki atmosferyczne spowodowały zatory na ulicach i spore opóźnienia w kursowaniu komunikacji miejskiej.
Jak podaje z kolei tvnmeteo.pl, we wtorek synoptycy zapowiadają powrót ujemnej temperatury. W wielu miejscach w kraju zagrożenie stanowić będą śliskie, oblodzone drogi. Miejscami spodziewany jest również silny mróz. Ostrzeżenie obowiązuje także na Mazowszu.
Źródło: tvnwarszawa.pl