- Dążymy do całkowitego wyeliminowania ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych – mówi stanowczo Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy. Ratusz zaznacza, że "wizja zero" wymaga nie tylko czasu, ale także zaangażowania w tworzenie warunków, czyli inwestycji.
Co mówią liczby?
Drogowcy wymieniają nawierzchnię, remontują chodniki. Pojawiają się ułatwienia dla pieszych, regulowana jest kwestia parkowania. Zarząd Transportu Miejskiego inwestuje w oświetlenie, głównie przejść dla pieszych, a tam gdzie zebr nie ma, pasy są malowane. Efekty?
Ratusz przywołuje się na statystyki, a z nich wynika, że w Warszawie jest bezpieczniej niż w poprzednich latach. Przykładowo, w 2014 r. na drogach w Warszawie zginęło 65 osób, a w 2016 - 54 osoby.
"Ta liczba nadal spada – przez 10 miesięcy 2017 r. policyjne statystyki zanotowały 38 śmiertelnych ofiar wypadków, podczas gdy w analogicznym okresie zeszłego roku było to 46 osób" – wskazują urzędnicy.
Zauważają też, że mniej jest ofiar wśród pieszych. "W ciągu 10 miesięcy tego roku ofiar wśród nich było 24, podczas gdy w tym samym okresie zeszłego roku – 27. Na przejściach dla pieszych w okresie styczeń-październik śmierć poniosło 8 osób, w podobnym okresie zeszłego roku – 12" – podają.
Przeprowadzili audyt
Pomóc w poprawie bezpieczeństwa pieszych miał audyt przejść. W tym roku ratusz pod lupę wziął zebry na Targówku, Mokotowie, Ursynowie i Bielanach, skontrolowano 1069 przejść dla pieszych. W 2016 roku kompleksowy audyt objął 930 przejść.
Jakie drogowcy wyciągnęli wnioski? Przede wszystkim, zajęli się poprawą widoczności ograniczonej przez nielegalnie parkujące auta. Stawiają słupki blokujące, zawężają chodniki. Miejsca parkingowe są przenoszone z chodników na jezdnię tak jak np. na Madalińskiego, Wiatracznej, Gwiaździstej, Namysłowskiej czy Radzymińskiej.
Dodatkowo,wyznaczane są nowe, naziemne przejścia dla pieszych, które często stają się one alternatywą dla pobliskich kładek lub przejść podziemnych.
"Tak stało się m.in. na skrzyżowaniu Czerniakowskiej i Chełmskiej oraz na Jagiellońskiej przy A. Kotsisa. Nowe przejścia są również na Powsińskiej, Kłobuckiej, J. Conrada, Estrady, Zamienieckiej, Grenadierów, Cyrulików, 1 Praskiego Pułku, Przewodowej, Lubelskiej, I. Paderewskiego, Międzyborskiej, A.J. Madalińskiego, Łysakowskiej" – wylicza ratusz.
Azyle dla pieszych, doświetlenia
Na najbardziej ruchliwych i niebezpiecznych przejściach i skrzyżowaniach przybywa sygnalizacji świetlnych. Przykładami są: W. Reymonta – H. Ch. Andersena, W. Reymonta – E. Schroegera, Trakt Brzeski – Jeździecka, al. Rzeczypospolitej – A. Branickiego, Głębocka – Magiczna. Trwa budowa kolejnych, m.in. w Al. Jerozolimskich i na ul. Radzymińskiej.
Piesi mają czuć się bezpieczniej dzięki azylom na przejściach dla pieszych (w tym roku powstały np. na al. Lotników, J. Mehoffera, Bazyliańskiej, Zamienieckiej, Solec czy Browarnej) oraz wyniesione przejścia (m.in. Śródziemnomorska, Szaserów, W. K. Roentgena, Powsińska, Jagiellońska).
Jak przypomina ratusz, ważna jest też dobra widoczność, dlatego remonty i przebudowę oświetlenia przechodzą kolejne ulice. W tym roku to al. Zjednoczenia, al. Lotników, Łojewska, Z. Krasińskiego, Smocza–Nowolipie, Grenadierów, Moliera, Świętojerska, Grójecka, Browarna, L. Krzywickiego i Bliska.
Ustawiane są dodatkowe latarnie oświetlające chodniki. W tym roku drogowcy doświetlili już 294 przejścia.
Podczas remontów chodników obniżane są krawężniki, a przy krawędziach montowane płyty ostrzegawcze.
Przerażające statystyki
W Polsce w wypadkach drogowych ginie rocznie 77 osób na milion mieszkańców. Średnia unijna to 51. Wśród pieszych - na milion Polaków - giną ponad 33 osoby. Tymczasem średnia w UE jest trzy razy mniejsza. Gorsze statystyki odnotowują tylko Litwa, Łotwa, Grecja i Chorwacja.
kz/b