W poniedziałek rano aktywiści z Ostatniego Pokolenia zablokowali ulicę Świętokrzyską. Na miejscu interweniowała policja.
Reporter tvnwarszawa.pl Olek Klekocki poinformował, że aktywiści usiedli na jezdni ulicy Świętokrzyskiej na wysokości ulicy Mariańskiej. - Grupa kilku osób z transparentami zablokowała jezdnię w kierunku ronda ONZ. Jedna osoba przykleiła się do asfaltu. Na miejscu interweniuje policja - powiedział nasz reporter.
Ruch samochodów w tym miejscu był wstrzymany. Edyta Adamus z Komendy Stołecznej Policji poinformowała, że utrudnienia nie trwały długo. Aktywiści po kilkunastu minutach zostali usunięci z jezdni.
Ostatnie Pokolenie zapowiadało blokadę warszawskich ulic w ubiegłym tygodniu. "Początek kolejnej fali protestów pokrywa się z początkiem roku szkolnego, któremu towarzyszyć będą niespotykane dotąd o tej porze roku ponad 30-stopniowe upały. Będą protestować przeciwko rządowi, który zaprzepaszcza przyszłość dzieci, które idą teraz do szkoły" - informowali aktywiści w komunikacie wysłanym do mediów. Ostatnie Pokolenie zaapelowało do rodzin: "To jest moment, by przyjść na spotkanie i włożyć pomarańczową kamizelkę. Co powiemy dzieciom, jeśli nic nie zrobimy? Jesteśmy Ostatnim Pokoleniem, które może zatrzymać katastrofę klimatyczną. Musimy zrobić to dla naszych dzieci, dla naszego młodszego rodzeństwa i dla naszych bliskich".
Dlaczego Ostatnie Pokolenie protestuje?
Aktywiści i aktywistki pojawiają się na głównych stołecznych arteriach, ich happeningi są zwykle krótkie, ale emocjonujące. Szczególnie uciążliwe są dla kierowców, bo akcje odbywają się zwykle w porannym szczycie. Utrudnienia uderzają także w pasażerów komunikacji miejskiej.
Ostatnie Pokolenie to kampania obywatelska, której członkowie i członkinie chcą zmusić rząd, żeby zaczął poważnie traktować zdrowie i bezpieczeństwo obywateli w czasach - jak mówią - zagrożonych zapaścią klimatyczną. Rozpoczęli działania w Polsce na początku marca. W kwietniu tego roku przeprowadzili kilka blokad ruchu. Siadali na jezdniach stołecznych mostów, ale również na Marszałkowskiej oraz w Alejach Jerozolimskich. Przyklejali się do asfaltu. Zazwyczaj blokady były natychmiast przerywane przez policję, która wynosi aktywistów.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Olek Klekocki/tvnwarszawa.pl