Musieli opuścić Polskę i długo nie będą mogli wrócić

Cudzoziemiec musi opuścić Polskę
Ruszyły zapowiadane deportacje. Pierwszy wojskowy samolot wylądował w Gruzji
Źródło: Dariusz Łapiński/Fakty TVN
Sześciu obywateli Ukrainy musiało opuścić Polskę i nie będą mogli wrócić nawet przez 10 lat. Niektórzy zostali zatrzymani po opuszczeniu zakładów karnych.

We wtorek strażnicy graniczni z Łodzi, Bydgoszczy i Warszawy zatrzymali sześciu obywateli Ukrainy.

"Większość z mężczyzn opuściła wcześniej zakłady karne i areszty śledcze, gdzie odbywali kary pozbawienia wolności za przestępstwa popełnione w Polsce" - poinformował w komunikacie Nadwiślański Oddział Straży Granicznej.

Pozostali zostali zatrzymani podczas działań kontrolnych na terenie województw: mazowieckiego, łódzkiego i kujawsko-pomorskiego.

Jak przekazani strażnicy graniczni, zatrzymani cudzoziemcy mieli na koncie poważne naruszenia prawa: kradzieże, przemoc wobec partnerki i jej dzieci, prowadzenie pojazdów w stanie nietrzeźwości lub bez wymaganych uprawnień, a także posługiwanie się sfałszowanym dokumentem prawa jazdy. Jeden z obywateli Ukrainy był poszukiwany przez polski wymiar sprawiedliwości w celu odbycia kary pozbawienia wolności.

Powrót i zakaz wjazdu

"Ze względu na zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego, jakie ich dalszy pobyt w Polsce stwarzał, wszczęto wobec nich postępowania administracyjne" - doprecyzowano.

W ich wyniku cudzoziemcy zostali zobowiązani do natychmiastowego powrotu z jednoczesnym orzeczeniem zakazu ponownego wjazdu na terytorium Polski oraz innych państw strefy Schengen na okres od pięciu do 10 lat.

W środę funkcjonariusze Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej doprowadzili ich do granicy państwowej i przekazali stronie ukraińskiej.

Przeczytaj także: Zjeżdżał na przeciwną stronę, "stwarzał zagrożenie na drodze"

36-latek ma sądowy zakaz prowadzenia, a mimo to usiadł za kierownicą auta
36-latek ma sądowy zakaz prowadzenia, a mimo to usiadł za kierownicą auta
Źródło: Policja Grójec
Czytaj także: