"Świadkowie słyszeli wybuch". 60 strażaków walczyło z pożarem domu. Jedna osoba nie żyje

W Słupnie pod Płockiem spłonął nad ranem dom jednorodzinny. W wyniku pożaru zginęła 90-letnia kobieta. Strażacy podejrzewają, że przyczyną mógł być wybuch gazu.

Pożar parterowego budynku jednorodzinnego w Słupnie przy ulicy Młynarskiej wybuchł we wtorek nad ranem. W akcji gaśniczej uczestniczyło 11 zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej - w sumie 60 strażaków. Z budynku udało się ewakuować trzem osobom w wieku 63 do 88 lat. Wewnątrz strażacy odnaleźli martwą 90-letnią kobietę.

- Obecnie akcja dogaszania pożaru już się zakończyła. Jego przyczyny są ustalane. Na miejscu swoje czynności wykonuje już policja - powiedział po południu rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Płocku st. kpt. Edward Mysera.

Najpierw wybuch, później pożar

Jak przyznał, nie jest wykluczone, że przyczyną pożaru mógł być wybuch gazu. - To na razie przypuszczenie, gdyż świadkowie, okoliczni mieszkańcy, relacjonowali, że najpierw słyszeli wybuch, a potem budynek stanął w ogniu - wyjaśnił st. kpt. Mysera.

Dodał, iż podczas akcji gaśniczej strażakom udało się odnaleźć wewnątrz budynku 90-letnią kobietę, która zginęła w pożarze, natomiast mężczyzna w wieku 64 lat oraz dwie kobiety w wieku 63 i 88 lat, którzy wcześniej opuścili płonący dom, znaleźli się pod opieką gminnych służb zarządzania kryzysowego.

Zastępca wójta gminy Słupno Agnieszka Ruclak przekazała, że wszystkim trzem osobom poszkodowanym w pożarze zapewniono pobyt w hotelu, przy czym jedna z tych osób, która doznała poparzeń, przebywa na razie w szpitalu. - Oprócz miejsc w hotelu, poszkodowanym i ich rodzinom gmina zapewniła też pomoc psychologiczną - dodała Ruclak.

Jak zaznaczyła, stan budynku mieszkalnego po pożarze oceni powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. - Gmina posiada w budżecie środki na tego typu nagłe zdarzenia. Na bieżąco więc, po kontakcie z rodziną, będziemy takiej pomocy finansowej, doraźnej udzielać - zapewniła Ruclak.

Czytaj także: