Uciekał przed policją, miał trzy zakazy prowadzenia pojazdów

Policjanci zatrzymali kierującego BMW
"Nie bez przyczyny mają zakaz prowadzenia". Policjanci coraz częściej stosują wobec nich tryb przyspieszony
Źródło: Stefania Kulik/Fakty po Południu TVN24

21-latek nie zatrzymał się do policyjnej kontroli drogowej. Okazało się, że miał na koncie trzy sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. Trafił do policyjnego aresztu, a następnie w trybie przyśpieszonym na salę sądową.

Funkcjonariusze piaseczyńskiej drogówki w Starej Iwicznej na ulicy Słonecznej do kontroli drogowej chcieli zatrzymać kierującego bmw. "Ten jednak postanowił minąć policyjny patrol i zatrzymać się dopiero kilkaset metrów dalej, po czym szybko wysiąść z auta" - opisała podkom. Magdalena Gąsowska z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie. Funkcjonariusze nie tracąc samochodu z pola widzenia ruszyli za nim.

Jak podkreślili, bardzo szybko wyszło na jaw, dlaczego kierujący zachował się właśnie w ten sposób. "Sprawdzenie w policyjnym systemie informacyjnym wykazało, że 21-letni obywatel Ukrainy nie stosuje się do trzech aktywnych zakazów prowadzenia pojazdów wydanych przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa. Dwa z nich wydane zostały w 2024 roku, ostatni w lutym 2025 roku" - doprecyzowała Gąsowska.

Policjanci zatrzymali kierującego bmw
Policjanci zatrzymali kierującego bmw
Źródło: KPP Piaseczno

Usłyszał zarzut w trybie przyspieszonym

Policjanci zatrzymali mężczyznę i przewieźli do policyjnego aresztu, a samochód, którym 21-latek się poruszał, trafił na policyjny parking depozytowy. Policjanci wydziału dochodzeniowo-śledczego zajęli się kompletowaniem materiału dowodowego w sprawie. Wdrożyli postępowanie przyspieszone, dzięki czemu wyrok zapadł w ciągu zaledwie kilkunastu godzin od zatrzymania. 

Wobec nieodpowiedzialnego kierowcy sąd orzekł karę trzech miesięcy pozbawienia wolności, 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, w kwocie 5 000 złotych.

Postępowanie objęte jest nadzorem Prokuratury Rejonowej w Piasecznie.

"Przypominamy, że każdy przypadek niestosowania się do sądowego zakazu spotka się z szybką i zdecydowaną reakcją policjantów. Tacy kierowcy, w ciągu maksymalnie 48 godzin od zatrzymania staną przed sądem" - zaznaczyli mundurowi.

Czytaj także: