Policjanci zlokalizowali "dziuplę" samochodową na terenie powiatu wołomińskiego. Na posesji znaleźli kradzione auto, które było rozbierane na części.
Jak zaznaczyła Irmina Sulich z zespołu prasowego KSP, policjanci ze stołecznego Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową wykorzystali uzyskaną informację i rozpoczęli obserwację jednej z posesji.
"Nissan z częściowo zdemontowanym wnętrzem"
- Już po chwili zauważyli dwóch mężczyzn, którzy zachowywali się podejrzanie, dlatego funkcjonariusze podjęli wobec nich interwencję. Podczas przeszukania posesji, w pomieszczeniu gospodarczym, ujawnili pojazd marki Nissan, bez tablic rejestracyjnych i z częściowo zdemontowanym wnętrzem. Ponadto przy samochodzie kryminalni zastali kolejnych dwóch mężczyzn, którzy dokonywali rozbiórki pojazdu – przekazała policjantka.
Jak się okazało, nissan został skradziony w Łodzi pod koniec lutego.
Zatrzymali cztery osoby
- Funkcjonariusze zatrzymali cztery osoby: dwóch 31-latków, 28- i 34-latka. Dodatkowo podczas przeszukania miejsc zamieszkania mężczyzn policjanci zabezpieczyli elementy karoserii pochodzące od innych aut – m.in. zderzaki, błotniki, maski i reflektory przygotowane do sprzedaży, jednak nieposiadające znaków identyfikacyjnych oraz silniki samochodowe, moduły elektroniczne oraz fotele – wymieniła Sulich.
Dochodzeniowcy przedstawili mężczyznom zarzuty paserstwa.
- Teraz wszystkim podejrzanym grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności – podsumowała policjantka.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP