Policjanci interweniowali w szpitalu przy Banacha. Na 112 zadzwonili ratownicy, twierdząc, że lekarz nie chce przyjąć mężczyzny z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. - Dla mnie jest to niedopuszczalne, żeby w tak szczególnym czasie dla naszego zdrowia, dochodziło do konfliktów pomiędzy służbą zdrowia a służbą zdrowia - skomentowała sprawę rzeczniczka pogotowia.