Ze względu na obowiązujący w kraju stan epidemii, wszystkie parki oraz tereny rekreacyjne zostały zamknięte. Za korzystanie z nich grożą wysokie mandaty. Wraz z terenami zielonymi zamknięte są też jednak znajdujące się tam drogi dla rowerów. Członkowie stowarzyszenia Ochocianie zwracają uwagę, że utrudnia to poruszanie się po mieście i apelują o otwarcie szlaków.
"Chodziło o ograniczenie kontaktów społecznych i tym samym rozprzestrzeniania się koronawirusa. Przy okazji wylano jednak dziecko z kąpielą, blokując wiele tras ważnych dla komunikacji rowerowej, m.in. szlak nadwiślański, a na Ochocie – ścieżki na Polu Mokotowskim - napisali na Facebooku członkowie stowarzyszenia Ochocianie.
Jak zauważają, zamknięcie dróg rowerowych w obrębie Pola Mokotowskiego poważnie ograniczyło możliwości przemieszczania się pomiędzy kilkoma dzielnicami. Trasy przecinające park łączą Ochotę, Wolę, Mokotów oraz dalsze dzielnice ze Śródmieściem. Jedna z nich jest przedłużeniem drogi wzdłuż Banacha, która należy do najbardziej obleganych w mieście.
"Uważamy, że to błąd, bo przecież rower jest obecnie jednym z najbezpieczniejszych środków transportu. Cyklistom podczas jazdy praktycznie nie grozi zarażenie, inaczej niż np. pasażerom komunikacji zbiorowej, narażającym się wskutek znacznie bliższych kontaktów z innymi ludźmi. Dlatego powinno się teraz raczej ułatwiać niż utrudniać poruszanie rowerzystom" - czytamy we wpisie.
Poznański kompromis
Pole Mokotowskie to nie jedyne miejsce, które dziś stanowi wyrwę w i tak skromnej sieci dróg rowerowych. Wycięty jest też jeden z kręgosłup w postaci drogi wzdłuż bulwarów wiślanych oraz jedna z niewielu bezpiecznych przepraw przez Wisłę - kładka pod mostem Łazienkowskim.
Tymczasem w Poznaniu udało się znaleźć kompromis. "Miasto Poznań, na ile to możliwe, wdraża w życie nowe obostrzenia. Parki i skwery, które są otoczone ogrodzeniem (jak np. park Chopina), zostaną zamknięte. Część tych miejsc jest już niedostępna. Parki i bulwary, na terenie których znajdują się drogi rowerowe (np. Wartostrada, park Wodziczki czy park Sołacki) będą mogły być nadal użytkowane przez rowerzystów - jednak wyłącznie w celach komunikacyjnych (np. dojazd do pracy), a nie rekreacyjnych" - poinformował poznański urząd miasta.
Zastosowane w stolicy Wielkopolski rozwiązanie w odniesieniu do Pola Mokotowskiego zaproponował w interpelacji ochocki radny Aleksander Kopiński. Prosi, aby zarząd dzielnicy wystąpił do policji, straży miejskiej, żandarmerii wojskowej oraz innych instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo z wnioskiem o dopuszczenie przejazdu rowerzystom przez park.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl