Protestowali przed siedzibą Lasów Państwowych. Siedmioro aktywistów z zarzutami

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Akcja przy Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych
Akcja przy Dyrekcji Generalnej Lasów PaństwowychRafał Wojczal / Greenpeace
wideo 2/4
Akcja przy Dyrekcji Generalnej Lasów PaństwowychRafał Wojczal / Greenpeace

Aktywiści z Greenpeace w proteście wykleili trocinami napis "Nie tnijcie!" na siedzibie Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych. W trakcie happeningu interweniowała policja, zatrzymując siedem osób. Wszyscy usłyszeli zarzuty. Minister środowiska nazwał ich "chuliganerią".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Happening został zorganizowany przed budynkiem przy ulicy Grójeckiej 127 w środę. Na filmie udostępnionym przez Greenpeace widać, że grupa aktywistów w białych kombinezonach pomalowała klejem szklane drzwi prowadzące do siedziby Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych. Użyto do tego kartonowych szablonów z wyciętym napisem "Nie tnijcie!". Później, z półciężarówki z ukrytą na pace dmuchawą, w stronę budynku poleciały trociny, które przyczepiły się do malunków.

Aktywiści wyjaśnili, że przywiezione przez nich wióry pochodziły z wycinek w Puszczy Piskiej. Jest to jedno z miejsc, w którym - ich zdaniem - "działania szefostwa koncernu leśnego doprowadziły do degradacji przyrody i w praktyce udaremniły utworzenie tam planowanego od kilkudziesięciu lat parku narodowego".

Zarzuty dla siedmiu osób

Po zakończeniu akcji policja zatrzymała aktywistów oraz - jak podaje Greenpeace - kampanierkę, udzielającą wypowiedzi dla mediów oraz dziennikarkę obywatelską, relacjonującą protest.

- Policjanci zatrzymali siedem osób. Z tych osób cztery osoby usłyszały zarzut z artykułu 51 Kodeksu wykroczeń. Mówimy tutaj o zakłócaniu porządku publicznego, natomiast trzy osoby usłyszały zarzut z artykułu 63a paragraf 1, który mówi o umieszczaniu napisu w miejscu publicznym bez zgody zarządcy - poinformowała Anna Wójcik z komendy rejonowej policji.

"Protestowanie to nie przestępstwo"

Zdaniem przedstawicieli Greenpeace, działania policji były nieadekwatne do sytuacji. - To jest o tyle absurdalne, że co najmniej dwie osoby, które zostały zatrzymane, w ogóle nie brały udziału w tym wydarzeniu. Jedna z tych osób robiła relację z tego wydarzenia na Facebooka. Relacjonowała jedynie to, co się dzieje. To dziennikarka obywatelska, osoba niezwiązana z żadną redakcją. Została jednak zatrzymana, spędziła noc w policyjnej izbie zatrzymań. Będziemy śledzić, co dzieje się dalej. Jest to dla nas dość zaskakująca i absurdalna sytuacja. Będziemy oczywiście domagać się wyjaśnień w tej sprawie - zapowiedziała w rozmowie z tvnwarszawa.pl Katarzyna Guzek, rzeczniczka Greenpeace.

Jak ustalił reporter TVN24 Michał Gołębiowski, ostatnia z zatrzymanych osób została wypuszczona z policyjnej izby zatrzymań w czwartek przed godziną 16. Podczas gdy uczestnicy happeningu byli na komendzie, inni członkowie Greenpeace zebrali się przed budynkiem na Ochocie. Mieli ze sobą transparent z napisem "protestowanie to nie przestępstwo". - Oni (aktywiści - red.) mówili, że wczoraj wyglądało to bardzo dziwnie, że nie wiedzieli z tytułu jakiego przepisu i dlaczego zostali zatrzymani, nie wytłumaczono im tego wprost - opisywał w czwartek Gołębiowski.

Zdaniem obrońcy zatrzymanych aktywistów pojawiają się wątpliwości, czy działanie policji było proporcjonalne do tej sytuacji. - Dało się to zrobić dużo sprawniej i dużo szybciej, bez konieczności pozbawiania wolności. Dlaczego? To jest kluczowe, bo takie działania władzy publicznej wywołują efekt mrożący. To znaczy inni aktywiści, którzy będą chcieli walczyć o prawa dzieci, prawa kobiet, ochronę środowiska czy jakąkolwiek inną ważną sprawę dla społeczeństwa, zaczną trzy razy myśleć, czy przypadkiem nie trafią na dołek - wyjaśnił adwokat Adam Ploszka.

Jego zdaniem, do przeprowadzenia dalszych czynności przez policję wystarczyłoby wylegitymowanie aktywistów na miejscu zdarzenia.

Policja nie odniosła się w czwartek do wątpliwości podnoszonych przez aktywistów.

"Rozróżnijmy protest od aktu wandalizmu"

Czy interwencja policji była adekwatna? Takie pytanie usłyszał w piątek na antenie TVN24 minister środowiska Michał Woś. Jego zdaniem: tak. - Rozróżnijmy protest od aktu wandalizmu, od chuliganerii niszczącej mienie, policja jest od tego, żeby stosować prawo – stwierdził i dodał, że działania funkcjonariuszy popiera.

- Bardzo dobrze jest troszczyć się o przyrodę. Cieszę się, że w Polsce wiele osób troszczy się o środowisko. Szkoda, że niektóre organizacje zrobiły sobie z tego pewien model biznesowy. To znaczy, na trosce o środowisko budują emocje, a później manipulują, bo nie mówią o tym, że w Lasach Państwowych jest wyłączonych blisko już dwadzieścia procent, zdaje się osiemnaście procent, z jakiejkolwiek gospodarki leśnej. 530 tysięcy hektarów w ogóle jest wyłączonych z wycinek, bo są to rezerwaty. Dla porównania, 23 parki narodowe to 300 tysięcy hektarów – powiedział minister Woś.

Jego zdaniem, postulaty aktywistów nie były zasadne, ponieważ w ostatnich latach liczba ponad stuletniego drzewostanu wzrosła. - Lasy Państwowe sadzą 500 milionów drzew rocznie, tysiąc drzew co minutę i dbają o to, żeby ten drzewostan zmienić - wyliczał minister Michał Woś.

"Rozróżnijmy protest od aktu wandalizmu"
"Rozróżnijmy protest od aktu wandalizmu"

Lasy Państwowe odpierają zarzuty aktywistów

Środowym protestem aktywiści domagali się zakończenia wycinek "we wszystkich najstarszych i najcenniejszych polskich lasach".

- Co najmniej 15 procent naszych lasów - wszystkie stare, najcenniejsze przyrodniczo siedliska w całej Polsce - musi zostać pilnie wyłączonych z wycinek i objęte ochroną, na jaką zasługują. Ochroną, jaka jest niezbędna, by ratować przyrodę i klimat! Szefowie przedsiębiorstwa nastawionego na utrzymywanie przychodów z pozyskania drewna i budowanie swojej politycznej pozycji nie mogą być najważniejszymi decydentami w kwestii ochrony lasów w naszym kraju. Dlatego minister środowiska musi przestać realizować szkodliwy dla przyrody, klimatu i nas wszystkich biznesplan szefów Lasów Państwowych i zacząć naprawdę chronić nasze wspólne dobro - zgodnie z aktualnym stanem wiedzy naukowej i wolą osób mieszkających w Polsce! - powiedziała w czasie protestu Marta Grundland, koordynatorka kampanii leśnej w Greenepeace.

O komentarz do happeningu poprosiliśmy Generalną Dyrekcję Lasów Państwowych. W przesłanej do naszej redakcji wiadomości rzeczniczka Anna Malinowska nie odniosła się do kwestii zatrzymań. Wypowiedziała się natomiast na temat postulatów aktywistów, przekonując, że zarzucanie LP komercjalizacji i traktowania lasów wyłącznie jako źródło drewna jest niezrozumiałe.

"Leśnicy nie pozyskują drewna dla siebie - służy ono krajowej gospodarce, a produktów z niego wytworzonych używają wszyscy. Co więcej, w dobie odchodzenia od plastiku drewno - naturalny, w pełni odnawialny materiał - zyskuje coraz bardziej na znaczeniu właśnie ze względów ekologicznych" - zaznaczyła.

Zmiany w polskich lasachLasy Państwowe

"Postulat 'wyłączenia' 15 procent lasów jest sloganem, za którym nie stoją żadne konkrety - Greenpeace nie potrafi jasno zdefiniować kryteriów uznawania lasów za 'najstarsze, najcenniejsze', ich lokalizacji, uzasadnić arbitralnej wartości 15 procent, ignoruje też fakt, że najcenniejsze fragmenty polskich lasów są już chronione w parkach narodowych, rezerwatach i wielu innych formach wyłączenia z użytkowania gospodarczego. Bardzo niepokoi nas też to, że działacze Greenpeace wydają się podważać w ogóle sens zrównoważonej gospodarki leśnej, która jest współczesnym standardem w państwach rozwiniętych. Zamiast łączenia w lasach funkcji przyrodniczych, rekreacyjnych i gospodarczych, nawet przy elastyczności co do ich proporcji w danym miejscu, aktywiści postulują dychotomię - podział lasów na te chronione biernie oraz 'plantacje' specjalnie sadzone na potrzeby przemysłu" - twierdzi Malinowska.

I dodaje, że stworzenie takiego podziału oprócz dużych kosztów niosłoby ze sobą także nierówności społeczne, bo część osób straciłaby swobodny dostęp do lasów, w zamian dostając obok "przemysłową plantację" lub obszar chroniony, na którym nie wolno zbierać grzybów czy jagód i trzeba poruszać się wyznaczonymi ścieżkami. Rzeczniczka Lasów Państwowych przekonuje też, że choć pozyskanie drewna rośnie powoli, systematycznie od ponad 30 lat, to nie powoduje to szkody dla stanu lasów, bo w miejscach wycinek prowadzone są nasadzenia. "We wszystkich polskich lasach zasoby drewna zwiększyły się w ciągu ostatnich 10 lat o 341 milionów metrów sześciennych (+14,8%), z czego w Lasach Państwowych o 216,3 milionów metrów sześciennych (+11,7%)" - przekazała.

Autorka/Autor:kk/ran/kz/b

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Greenpeace Polska

Pozostałe wiadomości

Przedstawiciele władz dzielnicy i ośrodka sportu zabrali głos po masowym zatruciu chlorem na basenie na warszawskim Targówku. Urzędnicy przyznają, że na razie nie wiadomo, co było przyczyną zbyt wysokiego stężenia chloru. Basen pozostaje zamknięty, a sprawie przyjrzy się także prokuratura.

Żółta woda w basenie, 23 osoby podtrute. "Nie wiemy, co było przyczyną"

Żółta woda w basenie, 23 osoby podtrute. "Nie wiemy, co było przyczyną"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na ulicy Wspólnej w dzielnicy Śródmieście kobieta w wieku około 28 lat została dźgnięta ostrym narzędziem - przekazało stołeczne pogotowie. Do ataku doszło w piątek wieczorem. Policja potwierdza, że poszkodowana została przewieziona do szpitala. Jak ustaliliśmy, kobieta nie chce jednak współpracować z policją.

Kobieta raniona nożem w centrum. "Sprawca zbiegł"

Kobieta raniona nożem w centrum. "Sprawca zbiegł"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Już za kilka dni uroczystości 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. "W jak Wolność" będzie hasłem przewodnim tegorocznych obchodów i ma symbolizować główną wartość, która inspirowała warszawiaków do heroicznej walki. Darmowe przypinki z tym hasłem będą do odebrania na wybranych słupach reklamowych w całym mieście.

60 tysięcy darmowych przypinek na rocznicę Powstania Warszawskiego 

60 tysięcy darmowych przypinek na rocznicę Powstania Warszawskiego 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Przypki pod Piasecznem doszło w sobotę do pożaru domku letniskowego na terenie ogródków działkowych. Poszkodowany został 80-letni mężczyzna.

Pożar domku letniskowego, poszkodowany starszy mężczyzna

Pożar domku letniskowego, poszkodowany starszy mężczyzna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na pływalni Polonez OSiR Targówek korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Jego poziom przekraczał normę nawet kilkunastokrotnie. W piątek do szpitala trafiło 21 osób, w sobotę przebywało w nim nadal osiem osób, w tym czwórka dzieci. Policja przekazała, że do sprawy zatrzymano trzy osoby - to pracownicy pływalni. Przyczyny zdarzenia zbada prokuratura.

Masowe zatrucie na basenie. Zatrzymano pracowników pływalni

Masowe zatrucie na basenie. Zatrzymano pracowników pływalni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

46-latek jest podejrzany o znęcanie się psychiczne i fizycznie nad żoną. Awantury miał wszczynać wielokrotnie. Podczas ostatniej uderzył żonę talerzem w głowę. Grozi mu pięć lat więzienia, został tymczasowo aresztowany.

"Uderzył żonę talerzem w głowę"

"Uderzył żonę talerzem w głowę"

Źródło:
tvn24.pl

Od trzeciego sierpnia przy ulicy Marywilskiej miało działać tymczasowe targowisko z 800 kontenerami i parkingiem na 400 samochodów. Tak się nie stanie. Nowy termin nie jest znany. Spółka Marywilska 44 zamieściła w tej sprawie komunikat.

Zła wiadomość dla kupców z Marywilskiej 44. Powstanie tymczasowego targowiska opóźnione

Zła wiadomość dla kupców z Marywilskiej 44. Powstanie tymczasowego targowiska opóźnione

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Para policjantów po służbie zauważyła mężczyznę, który wybiegł ze sklepu z pełnym koszykiem i bardzo nerwowo się zachowywał. Funkcjonariusze próbowali dowiedzieć się dlaczego, a wtedy odepchnął koszyk i rzucił się do ucieczki.

Wybiegł z koszykiem pełnym zakupów i trafił na parę policjantów

Wybiegł z koszykiem pełnym zakupów i trafił na parę policjantów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Siedlcach doszło do pościgu niczym z filmów akcji. Jego bilans to poszkodowany policjant i dwa zniszczone radiowozy. Kierowca bmw zatrzymał się dopiero na blokadzie. Okazało się, że miał się czego obawiać.

Nocny pościg, dwa zniszczone radiowozy i ranny policjant

Nocny pościg, dwa zniszczone radiowozy i ranny policjant

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Łazienki Królewskie zostały częściowo otwarte, polecają się do odwiedzania. Zobaczyć można wystawę czasową, a także wysłuchać koncertów chopinowskich czy wziąć udział w Festiwalu Strefa Ciszy. Muzeum wprowadziło czasowo niższe ceny za wstęp.

Usuwanie zniszczeń trwa, ale Łazienki Królewskie są otwarte. Bilety są tańsze

Usuwanie zniszczeń trwa, ale Łazienki Królewskie są otwarte. Bilety są tańsze

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Do stołecznego ogrodu zoologicznego zawitali nowi mieszkańcy. To dwie pary zwisogłówek koroniastych. Są jednymi z najmniejszych papug na świecie. Odpoczywają i śpią w specyficzny sposób. W kwestii żywienia nie pogardzą owocami.

Odpoczywają i śpią, zwisając głowami w dół. To jedne z najmniejszych papug na świecie

Odpoczywają i śpią, zwisając głowami w dół. To jedne z najmniejszych papug na świecie

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy pomogli 15-latkowi, który zatruł się alkoholem. Miał dwa promile we krwi. Po ocuceniu awanturował się, odebrała go matka.

15-latek zatruł się alkoholem, znaleźli go na ławce w parku

15-latek zatruł się alkoholem, znaleźli go na ławce w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragedii doszło pod Płockiem. Na drodze krajowej numer 60 dachował lexus. Autem podróżowały cztery osoby. Kierowca zginął na miejscu. Troje pasażerów, w tym kobieta i dwoje dzieci, z obrażeniami trafiło do szpitala. Trasa jest całkowicie zablokowana. Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące spowodowania wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym.

Kierowca nie żyje, roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka są ranni. Śledztwo w sprawie wypadku

Kierowca nie żyje, roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka są ranni. Śledztwo w sprawie wypadku

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Wyszedł z więzienia, gdzie odbywał wyrok za kradzież i jeszcze tego samego dnia ukradł rower należący do 14-letniego chłopca i został zatrzymany.

Wolnością cieszył się kilka godzin

Wolnością cieszył się kilka godzin

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na trasie S2, w pobliżu węzła Opacz, doszło do zderzenia busa i samochodu ciężarowego. "Jedna osoba poszkodowana" - poinformowano w komunikacie, opublikowanym w mediach społecznościowych OSP Raszyn.

Zderzenie busa z ciężarówką na S2

Zderzenie busa z ciężarówką na S2

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas patrolowania rejonu ulicy Gołkowskiej strażnicy miejscy zauważyli, że ktoś skacze do Jeziorka Czerniakowskiego z mostu. Okazało się, że chętnych do kąpieli w niedozwolonym miejscu było więcej.

Weszli po obudowie drabinki, skakali z mostu do wody. Niebezpieczna zabawa nastolatków

Weszli po obudowie drabinki, skakali z mostu do wody. Niebezpieczna zabawa nastolatków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Sielice koło Sochaczewa tir z naczepą zablokował drogę krajową numer 50. Służby miały problem z usunięciem pojazdu.

Tir utknął w rowie. Był problem, by go wydostać

Tir utknął w rowie. Był problem, by go wydostać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Cierpliwość mieszkańców Górnego Mokotowa po raz kolejny zostaje wystawiona na próbę. Tramwaje znikną z ulicy Puławskiej na cały miesiąc. To przez rozpoczynającą się budowę torowiska Rakowieckiej. W tym czasie zawieszona zostanie także oddana w maju linia na Sielce.

Męczarnia mieszkańców Mokotowa. Puławska znów bez tramwajów

Męczarnia mieszkańców Mokotowa. Puławska znów bez tramwajów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Agresywne zachowanie 45-latka na pokładzie samolotu z Londynu do Kowna sprawiło, że kapitan podjął decyzję o lądowaniu na lotnisku w Modlinie. Interweniowali strażnicy graniczni.

Wulgaryzmy i alkohol. Nieplanowane lądowanie przez agresywnego pasażera

Wulgaryzmy i alkohol. Nieplanowane lądowanie przez agresywnego pasażera

Źródło:
PAP

Rozpoczęły się prace związane z likwidacją tunelu pod ulicą Marszałkowską. To pierwszy etap przebudowy rejonu Złotej i Zgody. Urzędnicy deklarują, że za dwa lata to miejsce zmieni się nie do poznania - auta zastąpią szpalery drzew i ogródki restauracyjne.

Zasypują tunel w centrum Warszawy

Zasypują tunel w centrum Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24