Ma niespełna pół roku, a biorąc pod uwagę niezbyt sprzyjającą aurę, użytkownicy cieszyli się nią ledwie kilka tygodni. Droga dla rowerów wzdłuż Belwederskiej przeszła pod koniec zeszłego roku remont. Fazowaną, betonową kostkę zastąpił gładki asfalt.
Niestety, kilka dni temu doszło do awarii. Gazownicy nie mieli wyboru - zerwali asfalt i naprawili swoje rury. Rzecznik Polskiej Spółki Gazownictwa Artur Michniewicz zapewniał wtedy, że ścieżka odzyska poprzedni wygląd. Teraz zachodzi jednak obawa, że mówiąc to mógł mieć na myśli stan... sprzed remontu. Na drogę wróciła bowiem znienawidzona przez rowerzystów, betonowa kostka.
Kostka betonowa zamiast asfaltu na Belwederskiej
Zabruk czyli prowizorka
Niestety, takie rozwiązanie jest na stołecznych drogach - tych dla rowerów i tych dla samochód - bardzo częste. I jak każda prowizorka, trzymają się najlepiej. Z podobną sytuacją zmierzył się niedawno na swoim blogu dziennikarz "Gazety Stołecznej" Jarosław Osowski. Upominał się o likwidacje zabruku na Czerniakowskiej. Tam też dziurę wykopano niedługo po oddaniu do użytku nowej, szerokiej, asfaltowej drogi dla rowerów. Usunięcie kostki i wylanie świeżego asfaltu zajęło... 10 miesięcy.
TAK WYGLĄDAŁY PRACE NA BELWEDERSKIEJ:
Ścieżka rowerowa przy Belwederskiej do remontu
skw/r