Ukradł kobiecie telefon przy sklepowej kasie. Wszystko nagrała kamera

Kradzież telefonu w sklepie
Skradł telefon, wpadł w ręce policjantów
Źródło: KSP
Kobieta w małym sklepie płaci telefonem, bierze zakupy, a komórkę wkłada do kieszeni w kurtce. Staje kawałek dalej. Kilka sekund później jej wart kilka tysięcy złotych smartfon jest już w rękach złodzieja. Wszystko nagrała kamera.

Policjantów z Woli o sprawie powiadomiła pokrzywdzona. - Kobieta oszacowała straty na ponad pięć tysięcy złotych, a zdarzenie miało miejsce w sklepie - mówi Marta Sulowska, rzeczniczka wolskiej policji.

- Z wstępnych informacji wynikało, że sprawca wykorzystał chwilę nieuwagi pokrzywdzonej i z jej kieszeni kurtki wyjął telefon komórkowy. Zaraz po tym opuścił sklep. Kiedy kobieta zorientowała się, że nie ma telefonu, od razu zawiadomiła policję - dodała Sulowska.

Grozi mu osiem lat więzienia
Grozi mu osiem lat więzienia
Źródło: KSP

Telefon wrzucił do wywietrznika

Operacyjni z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu rozpoczęli poszukiwania mężczyzny. Niedługo po tym ustalili jego tożsamość i zatrzymali 62-latka, kiedy ten był w pracy. - Policjanci odzyskali również skradziony telefon, który został przez niego wyrzucony do wywietrznika sieci ciepłowniczej - mówi Sulowska.

Po zgromadzeniu materiału dowodowego w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Wola w Warszawie podejrzany usłyszał zarzut kradzieży szczególnie zuchwałej. Grozi za to kara do ośmiu lat więzienia. Postępowanie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola w Warszawie.

Czytaj także: