- To jest dowód, że coś bardzo złego dzieje się w urzędzie miasta stołecznego i niezbędne są wyjaśnienia ze strony prezydenta Warszawy - powiedział szef warszawskiego klubu radnych PiS Dariusz Figura po informacji o zatrzymaniu sekretarza miasta przez CBA. Do sprawy odnieśli się także politycy Solidarnej Polski, którzy twierdzą, że "w ratuszu trwa wielka afera śmieciowa".
- Tego w historii Warszawy jeszcze nie było, żeby został zatrzymany urzędujący sekretarz miasta. To jest dowód, że coś bardzo złego dzieje się w urzędzie miasta stołecznego i niezbędne są wyjaśnienia ze strony prezydenta Warszawy - skomentował Dariusz Figura (PiS).
Ozdoba o "opłacie korupcyjnej"
Na konferencji prasowej w Sejmie do tej sprawy odnieśli się także posłowie Solidarnej Polski: wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta oraz wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba. Obaj byli też w przeszłości stołecznymi radnymi.
Ozdoba zaznaczył, że zatrzymany sekretarz to "prawa ręką (prezydenta Warszawy) Rafała Trzaskowskiego". Dodał, że to "człowiek, który jest odpowiedzialny w mieście za największy dział gospodarczy - za gospodarkę odpadową". Mówił, że już w 2021 roku jego środowisko informowało odpowiednie organy o nieprawidłowościach w zakresie gospodarki odpadowej w Warszawie. Dodał, że informowany był również prezydent Trzaskowski, że "kilka spraw budzi wątpliwości".
- Dzisiaj dowiadujemy się o tym, że ta sprawa wychodzi już nie tylko poza gospodarkę odpadową, ale dotyczy prania brudnych pieniędzy, dotyczy systemu VAT-owskiego, dotyczy funkcjonowania zorganizowanej grupy przestępczej - zarzucał Ozdoba. Według Ozdoby, politycy PO muszą odpowiedzieć na pytanie: "czy do opłaty odpadowej, opłaty śmieciowej w Warszawie doliczana jest opłata korupcyjna, łapówkarska w m.st. Warszawa?".
Kaleta o "wielkiej aferze śmieciowej"
Sebastian Kaleta stwierdził, że "od kilku tygodni w warszawskim ratuszu trwa wielka afera śmieciowa, największa po aferze reprywatyzacyjnej". - Powinniśmy zadać sobie pytanie, czy Rafał Trzaskowski należycie zarządza warszawskim ratuszem - powiedział polityk SP.
Dodał, że kiedy Trzaskowski został prezydentem stolicy, dwuosobowe gospodarstwo domowe płaciło za wywóz odpadów 20 złotych, a dzisiaj jest to 85 złotych. - Zamiast zajmować się gospodarkę odpadami (prezydent stolicy) wziął sobie kolesi z Platformy do zarządzania śmieciami w Warszawie, podwyższył ludziom opłaty, a dzisiaj CBA mówi, że to jest proceder korupcyjny - podkreślił Kaleta.
- Rafał Trzaskowski w trybie pilnym powinien zwołać Radę Warszawy, wyjaśnić wszystko, spotkać się z radnymi. Powinien przeprowadzić wszelkie możliwe kontrole w biurach miasta stołecznego Warszawy odpowiedzialnych za odpady, również powinien skontrolować Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania - ocenił wiceszef MS. Dodał, że zatrzymywane są kolejne osoby, a "Rafał Trzaskowski nic sobie z tego nie robi".
Sekretarz zatrzymany przez CBA
W poniedziałek CBA zatrzymało byłego ministra skarbu, sekretarza m.st. Warszawy Włodzimierza Karpińskiego (zgodził się na podawanie nazwiska oraz ujawnienie wizerunku). Jak zaznaczył sekretarz stanu w KPRM Stanisław Żaryn, K. jest podejrzany w śledztwie, w którym wcześniej zatrzymano byłego wiceministra Rafała Baniaka. Dotyczy ono załatwiania kontraktów ze stołecznym MPO. Karpiński był prezesem MPO w latach 2019-21. Potem został sekretarzem urzędu miasta, gdzie nadzorował prace kilku biur, m.in. bezpieczeństwa, prawnego i gospodarowania odpadami.
Zapytaliśmy, jak będzie funkcjonował ratusz bez sekretarza. - Normalnie pracujemy. Jego obowiązki zostały rozdysponowane - zapewnił tvnwarszawa.pl Jakub Leduchowski z biura prasowego. Przyznał, że w urzędzie nie znają szczegółów sprawy. - Sprawa nie dotyczy zadań realizowanych przez stołeczny samorząd ani nie odnosi się do obowiązków służbowych pełnionych przez pracowników ratusza - zastrzegł. - Sekretarz zawsze stawiał się do organów na wezwania - zauważył Leduchowski.
Sekretarz m.st. Warszawy został zatrzymany przez funkcjonariuszy CBA na polecenie Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Katowicach w śledztwie dotyczącym m.in. korupcji i powoływania się na wpływy.
Włodzimierz Karpiński zostanie doprowadzony do prokuratury, usłyszy zarzuty i zostanie przesłuchany w charakterze podejrzanego. "Decyzje w zakresie środków zapobiegawczych prokurator podejmie po zakończeniu czynności z podejrzanym" - podała Prokuratura Krajowa. Jak poinformował w poniedziałek Żaryn, Karpiński jest podejrzanym w śledztwie, w ramach którego w lutym tego roku zatrzymano m.in. byłego wiceministra skarbu Rafała Baniaka. Były wiceminister skarbu oraz trzej przedsiębiorcy są podejrzani o załatwianie wartych 600 milionów złotych kontraktów z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w Warszawie.
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl