Słyszymy, że Warszawa i okoliczne gminy mają być z programu regionalnego wyłączone - mówił podczas wtorkowej konferencji przedstawicieli polskich samorządów prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. W reakcji na możliwe weto Polski w sprawie budżetu Unii Europejskiej, samorządowcy zapewnili, że pracują nad wspólnym stanowiskiem w tej sprawie.
Polska i Węgry sprzeciwiły się rozporządzeniu w sprawie mechanizmu wiążącego dostęp do środków unijnych z kwestią praworządności. Pozostałe państwa UE rozporządzenie zaakceptowały. Przedstawiciele rządów Polski i Węgier zapowiadają możliwość zawetowania kolejnego wieloletniego budżetu UE na lata 2021-2027. Elementem pakietu budżetowego jest też tzw. fundusz odbudowy po epidemii COVID-19.
"Nasze koleżanki i nasi koledzy z Europy nie rozumieją tego weta"
Podczas wtorkowej konferencji przedstawicieli polskich władz samorządowych prezydent stolicy Rafał Trzaskowski podkreślił, że strategia rządu wobec UE jest całkowicie niezrozumiała. - Jeżeli mamy sobie radzić z epidemią i z recesją, to wszystkie samorządy w Polsce potrzebują pieniędzy. Musimy inwestować pieniądze. Potrzebne są nowe fundusze, żeby to wyjście z recesji było jak najbardziej szybkie - powiedział prezydent Warszawy.
Jak wskazał prezydent stolicy, jeżeli rząd doprowadzi do sytuacji, że fundusz odbudowy będzie funkcjonował wszędzie poza Polską, to nie można wyobrażać sobie konkurencyjności naszego kraju. Dlatego samorządy w Polsce pracują nad wspólnym stanowiskiem. - Wszystkie nasze korporacje, które tutaj reprezentujemy, i Związek Miast Polskich, i regiony, i Unia Metropolii Polskich, ale razem również w Ruchu Wspólna Polska, w stowarzyszeniu Samorządy dla Polski, opracowujemy wspólne stanowisko, tak żeby jak najwięcej samorządowców mogło je podpisać - mówił Trzaskowski.
Przekazał także, że są podejmowane konkretne działania, pozwalające zadbać, by te pieniądze mogły trafiać do Polski i by nie były rozdzielane według politycznych kryteriów. - Komitet Regionów przy naszej współpracy odpowiedział bardzo jasnym stanowiskiem dotyczącym weta, ponieważ nasze koleżanki i koledzy w Europie tego weta nie rozumieją, i się z nim nie zgadzają - stwierdził Rafał Trzaskowski.
"Rząd chce nas odciąć od funduszy regionalnych"
Prezydent odniósł się również do kwestii planowanego pozbawienia Warszawy i okolicznych samorządów funduszy z programu regionalnego UE. - Słyszymy, że Warszawa i okoliczne gminy mają być z programu regionalnego wyłączone, co jest czymś nieprawdopodobnym. Normalnie rządy dbają właśnie o to, żeby metropolia rozwijała się dodatkowo, a dzisiaj rząd Polski chce Warszawę i całą metropolię, ponad trzy miliony Polek i Polaków odciąć od funduszy regionalnych ze względów czysto politycznych - stwierdził Trzaskowski.
Jak zaznaczył prezydent Warszawy, brak funduszy z Unii na lata 2021-2027 pozbawia samorządy możliwości realizacji w ramach programu regionalnego kluczowych projektów finansowanych z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, takich jak rozwój tras rowerowych, budowa parkingów P+R, modernizacja placówek ochrony zdrowia, renowacja obiektów zabytkowych czy też rewitalizacja zdegradowanej tkanki miejskiej. Zdaniem Trzaskowskiego nie będzie też możliwe finansowanie inwestycji poprawiających jakość powietrza.
Prezydent stolicy podkreślił również, że uniemożliwione zostanie korzystanie z Europejskiego Funduszu Społecznego Plus m.in. w zakresie poprawy dostępności usług zdrowotnych, wsparcia dla przedszkoli, szkół i uczniów, osób dorosłych, które chcą podnieść swoje kwalifikacje i kompetencje lub przekwalifikować się, osób starszych, z niepełnosprawnością, bezrobotnych, biernych zawodowo, w tym należących do grup zagrożonych ubóstwem lub wykluczeniem społecznym, a także pracodawców i ich pracowników oraz całego sektora ekonomii społecznej.
"Zależy nam i na środkach i na praworządności"
Obecna na konferencji burmistrz Wołomina Elżbieta Radwan wskazała, że to małym gminom są szczególnie potrzebne fundusze europejskie.
- Dzięki nim poprawiliśmy u nas gospodarkę wodno-ściekową. Na poprawę edukacji przeznaczyliśmy cztery miliony złotych, dziś wołomińskie szkoły radzą sobie lepiej z pandemią, niż inne. Mój poprzednik przez całą swoją kadencję pozyskał sześć milionów złotych, zaś w ciągu sześciu lat mojej kadencji uzyskałam 70 milionów. Jak mogłabym pozbawić moich mieszkańców takich pieniędzy? Samorząd wołomiński przygotowuje się do planów wprowadzenia niskiej emisji, do przystosowania do zmian klimatycznych. Nam nie trzeba na siłę pomagać, nam trzeba pozwolić działać - powiedziała.
Z kolei prezydent Sopotu i przedstawiciel Związku Miast Polskich Jacek Karnowski nawiązywał do walki o utrzymanie dofinansowania z Unii Europejskiej. - Ten spór, który przedstawia PiS jest fałszywy, bo zależy nam zarówno na środkach, jak i praworządności. Odebranie środków będzie złamaniem zasad konstytucyjnych. Dla nas nie ma wyboru, czy prawo, czy środki unijne, nie chcemy z żadnej z tych rzeczy rezygnować - podkreślił.
Karnowski apelował do przyłączenia się do protestu przeciwko stanowisku polskiego rządu wobec dostępu do unijnych środków. - W części polskich miast wyłączymy tego dnia [1 grudnia - red.] światła o 17 na godzinę, żeby pokazać, że bez środków pozostaje nam ciemność – powiedział.
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl