Sprawę strażnikom miejskim zgłosił przechodzień. Poinformował on o dziwnie zachowującym się mężczyźnie, znajdującym się na parkingu pomiędzy ulicami Zgoda i Złotą. Gdy funkcjonariusze podjęli interwencję, zauważyli, że ze stojącej przyczepy turystycznej wychodzi przez okno na dachu… nagi mężczyzna. Po chwili zeskoczył na chodnik i próbował się oddalić.
"Jego zachowanie wskazywało, że może być pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Nie odpowiadał na zadawane pytania oraz nie stosował się do poleceń strażników" - przekazała w komunikacie straż miejska. Funkcjonariusze postanowili go obezwładnić. Użyli siły, następnie doprowadzili go do przyczepy.
Okazało się, że pojazd należał do ekipy filmowej i pilnowali go ochroniarze, którzy poinformowali, że mężczyzna wszedł tam bez zgody właściciela. Na prośbę straży miejskiej otworzyli oni zamknięte na klucz drzwi. W środku znajdowało się ubranie mężczyzny, a na stole jego rzeczy osobiste.
"Były wśród nich dwie torebki: jedna zawierała biały proszek, druga - brunatno-zielony susz roślinny. Funkcjonariusze polecili mężczyźnie, by się ubrał, a gdy to zrobił, wezwali patrol policji" - dodała w komunikacie straż miejska.
Mężczyznę wraz jego rzeczami przewieziono do komendy rejonowej, gdzie technicy zbadali zawartość torebek. Potwierdzili, że w obu znajdowały się narkotyki. Mężczyzna został zatrzymany.
Przeczytaj także: Pościg za pijanym kierowcą, jazdę zakończył na ścianie budynku
Autorka/Autor: mg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska Warszawa