Radny z Prawa i Sprawiedliwości zamieścił wpis na Twitterze 6 grudnia. Pokazał w nim zdjęcie plakatu promującego świąteczną iluminację, na którym dominującym elementem jest Pałac Kultury i Nauki. Na jego iglicy znalazła się śnieżynka, a nad nią góruje księżyc. I to właśni on wzbudził największe wątpliwości Sebastiana Kalety.
"Święta Bożego Narodzenia Warszawa reklamuje symbolem, który przypomina stosowany w kulturze islamu półksiężyc (hilal). Rozumiem, że intencją było, by ważne chrześcijańskie święto pokazać jako świeckie, ale chyba nie wyszło..." - zauważył polityk.
Święta Bożego Narodzenia Warszawa reklamuje symbolem, który przypomina stosowany w kulturze islamu półksiężyc (hilal).Rozumiem, że intencją było, by ważne chrześcijańskie święto pokazać jako świeckie, ale chyba nie wyszło... pic.twitter.com/4hYRjlizBb— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) 6 grudnia 2018
"Księżyc to... po prostu księżyc"
Pod wpisem natychmiast rozgorzała pełna uszczypliwości dyskusja, do której dołączyli politycy, samorządowcy i miejscy aktywiści. Polityka pytano, czy pisał serio. "Uważam, że grafik tak bardzo chciał na świątecznym plakacie uniknąć jakiegokolwiek symbolu kojarzącego się z religią, która jest źródłem tego święta (w tym przypadku gwiazdy betlejemskiej), że umieścił symbol, który może, lecz nie musi się kojarzyć z inną religią" - doprecyzował swoje intencje Kaleta.
Rzeczniczki ratusza dopytywał, kto zaprojektował plakat. "Czy był to pracownik urzędu m. st. Warszawy czy podmiot zewnętrzny? Jeśli zewnętrzny to będę wdzięczny za podanie nazwy zleceniobiorcy oraz kwoty kosztu projektu" - poprosił radny. Agnieszka Kłąb odpowiedziała krótko i nie na wszystkie pytania. "Plakat został opracowany przez pracowników UM. I dla jasności - ten księżyc to... po prostu księżyc" - wyjaśniła.
Plakat został opracowany przez pracowników UM. I dla jasności - ten księżyc to... po prostu księżyc.— Agnieszka Kłąb (@AgaKlab) 6 grudnia 2018
"Wasz trolling jest kompletnie bez sensu"
Komentujący szybko zauważyli, że w herbach wielu polskich miast występuje półksiężyc. Wskazywali Tarnobrzeg, Goleniów czy Sanok. Prawdziwą wyliczankę takich miejscowości zrobiło Miasto Jest Nasze opatrując każde komentarzem "czeka na odsiecz".
Sebastian Kaleta nie pozostawał dłużny. "Wasz trolling jest kompletnie bez sensu" - napisał i zaznaczył, że zdaje sobie sprawę, że półksiężyc ma wiele znaczeń. Jednak, jak tłumaczył, "jeśli pojawia się w silnej ekspozycji na świątecznym plakacie, to może (lecz nie musi) budzić skojarzenie, które podałem".
Chcąc zakończyć dyskusje jeszcze raz wyjaśnił, co miał na myśli. "Szanowni Państwo, mój wpis o plakacie "świątecznym" Warszawy wzbudza niezdrowe emocje po lewej stronie. Pragnąłem zwrócić uwagę co najmniej na nadgorliwość grafika, by zlaicyzować Święta. Ciałem niebieskim, które chrześcijanom kojarzy się ze Świętami jest Gwiazda Betlejemska" - podsumował.
TAK WYGLĄDAŁA ŚWIĄTECZNA ILUMINACJA W UBIEGŁYM SEZONIE:
Świąteczna iluminacja w Warszawie
Świąteczna iluminacja w Warszawie
ml/b
Źródło zdjęcia głównego: Twitter