Wykonawca metra i prezydent Warszawy są bardzo ostrożni w wypowiedziach dotyczących przyczyn piątkowej awarii na budowie II linii metra, przy ul. Świętokrzyskiej. - To jest najprawdopodobniej wynik warunków geologicznych – mówi Jacek Wojciechowicz, zastępca Prezydenta m.st. Warszawy. Innego zdania jest geolog z Państwowego Instytutu Geologicznego.
- Wiemy, że doszło do osunięcia około 400 metrów sześciennych ziemi. To najprawdopodobniej wynik warunków geologicznych, które mamy w Warszawie – powiedział na specjalnym briefingu prasowym Jacek Wojciechowicz, zastępca Prezydenta m.st. Warszawy.
Innego zdania jest Mieczysław Rutkowski z Państwowego Instytutu Geologicznego. – To jest raczej błąd ludzki. To nie ma nic wspólnego z geologią ani z rozpoznaniem geologicznym. To jest banalna awaria związana z naruszeniem infrastruktury. To się zdarza bardzo często – przekonuje geolog.
Mirosław Rutkowski, geolog
„Mam nadzieję, że było rozpoznanie”
Dodaje również, że teren pod Świętokrzyską jest trudny dla budowlańców, ale dotyczy to całej długości ulicy, a nie tylko miejsca, gdzie doszło do awarii. – Budowa geologiczna potrzebuje odpowiedniego rozpoznania. Mam nadzieję, że to zostało zrobione i dalej będzie robione jeszcze dokładniej niż do tej pory – mówi Rutkowski.
Jednocześnie zaznacza: - Przy tak płytkim wykopie i tym osuwisku, które nastąpiło na skutek uszkodzenia wodociągu, geologia nie miała nic wspólnego.
O przyczynach osunięcia się ziemi na budowie II linii metra na natenie TVN24 mówił również geolog, Wojciech Wysota. - Przyczyny mogą być naturalne, jak i spowodowane przez człowieka. Co było czynnikiem sprawczym w tym przypadku? To mogła być woda z rury czy pochodzenia atmosferycznego. Raczej nie zdecydowały o tym wody podziemne - mówi.
O przyczynach awarii nie chce mówić rzecznik wykonawcy II lini metra. Zapowiada jedynie, że zostanie powołana komisja i przygotowany będzie szczegółowy raport na temat tego co się stało pod ulicą Świętokrzyską.
band/roody