Teatr Dramatyczny bez dyrektorki, premiera odwołana. W tle zarzuty mobbingu

Rafał Trzaskowski o konflikcie w Teatrze Dramatycznym
Rafał Trzaskowski o konflikcie w Teatrze Dramatycznym
Źródło: UM Warszawa/Facebook
Dyrektorką Teatru Dramatycznego nie będzie już Monika Strzępka. "Mamy ustną deklarację o rezygnacji z funkcji dyrektorki" - podała Aldona Machnowska-Góra, wiceprezydentka Warszawy. Nie odbędzie się też premiera spektaklu HEKSY. Wcześniej, ze względu na metody pracy reżyserskiej Strzępki, od spektaklu odcięła się Agnieszka Szpila, autorka adaptowanej na scenę powieści "Heksy".

Monika Strzępka nie będzie już dyrektorką Teatru Dramatycznego. W mediach społecznościowych poinformowała o tym Aldona Machnowska-Góra, wiceprezydentka Warszawy odpowiedzialna za kulturę.

"W związku z sytuacją w Teatr Dramatyczny wczoraj i dziś odbyliśmy spotkania z Moniką Strzępką. Mamy ustną deklarację o rezygnacji z funkcji dyrektorki z dniem 31 grudnia br. Żaden dokument do urzędu miasta nie dotarł. Zaraz po otrzymaniu, Miasto rozpocznie procedurę formalną związaną z odwołaniem Jej z tej funkcji" - podała we wpisie w mediach społecznościowych.

Dodała, że ratusz będzie informował na bieżąco o dalszych krokach związanych z zapewnieniem funkcjonowania ciągłości Teatru Dramatycznego.

Premiera spektaklu HEKSY odwołana

Teatr Dramatyczny w krótkim wpisie podał, że premiera spektaklu HEKSY Agnieszki Szpili w reżyserii Moniki Strzępki oraz zaplanowane na grudzień pokazy tego spektaklu zostają odwołane.

Zaznaczono, że Biuro Obsługi Widowni będzie kontaktować się ze wszystkimi widzami w sprawie zwrotu biletów.

Autorka powieści "Heksy" odcięła się od spektaklu

W czwartek Agnieszka Szpila, autorka powieści "Heksy", na podstawie której powstawał spektakl, opublikowała oświadczenie, w którym odcięła się od interpretacji dzieła reżyserowanego przez Strzępkę. "Dla mnie, autorki powieści i współautorki (wraz z Anną Kłos) adaptacji, ogrom cierpienia psychicznego i emocjonalnego, którego doznał zespół aktorski w ostatnim czasie jest tak dewastujący, że nie umiałabym oglądać tego spektaklu zapominając o tym, co widziałam i przeżywałam wraz z zespołem przez ostatnie dni, uczestnicząc w próbach w teatrze" – napisała Szpila. Dodała też, że antypatriarchalne treści, zawarte w jej tekście, nie łączą się z "przemocowymi" metodami pracy, które Strzępce zarzucają współpracownicy.

"Nie można rypać patriarchatu bez zrypania tego co patriarchalne najpierw w sobie" – czytamy w oświadczeniu pisarki. Szpila zaznaczyła jednocześnie, że darzy wielkim szacunkiem zespół sceniczny i pracę, która została włożona w przygotowanie spektaklu.

Serwis Oko.press informuje, że w ciągu ostatniego roku z Teatru Dramatycznego odeszło lub zostało zwolnionych blisko 30 osób, czyli jedna piąta całego zespołu. Pracownicy zarzucają dyrektorce mobbing i zachowania przemocowe. Z samej obsady HEKS odeszły trzy osoby. Jako powód wskazały "warunki pracy, które odbiegają od standardów zdrowego, bezpiecznego procesu".

Na razie nie wiadomo, kto poprowadzi teatr od 1 stycznia.

Przepychanki polityczne

Wcześniej zastrzeżenia o zupełnie innym charakterze wysuwał pod adresem Strzępki były już wojewoda mazowiecki. Oceniał, że dyrektorka teatru "chce uczynić ze sceny polityczną trybunę, z której będą wylewały się treści ultraprogresywne, tragicznie zideologizowane, pozbawione nawet intelektualnej dwuznaczności poglądy lewicowe". 

Wojewoda unieważnił wybór (dokonany przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego) Strzępki na dyrektorkę Teatru Dramatycznego w listopadzie 2022. W kwietniu tego roku zapadła decyzja Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, zgodnie z którą Monika Strzępka mogła wrócić na stanowisko. 

Czytaj także: