Ta kamienica idzie pod młotek. Byliśmy w środku z kamerą

Kamienica ma zostać sprzedana
Źródło: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Opuszczona kamienica przy al. Solidarności 145 ma trafić w prywatne ręce i zyskać drugie życie. Teraz stan zamkniętego na cztery spusty budynku pozostawia wiele do życzenia, ale wnętrza przywołują klimat dawnej ulicy Leszno. Do środka budynku zajrzała kamera tvnwarszawa.pl.

Do kamienicy wchodzimy od strony ruchliwej al. Solidarności – wystarczy parę kroków w głąb i po ulicznym zgiełku nie ma śladu. W jednej chwili znajdujemy się na podwórku - studni. Pomiędzy ścianami z czerwonych cegieł czas stanął w miejscu.

Gdzieniegdzie zachowały się balustrady balkonów, w oknach widać wybite szyby. W środku w oczy rzucają się drewniane schody i poręcze.

Ślady współczesne

Na kolejnych piętrach mijamy zagracone pokoje. Po podłodze walają się butelki, fragmenty mebli czy ubrania. Na ścianach wiszą jeszcze plakaty z lat 90 z popularnymi gwiazdami muzyki.

To pamiątki po lokatorach, którzy stopniowo opuszczali kamienicę. Ostatni wyprowadził się w ubiegłym roku. Budynek jest teraz w kiepskim stanie, ale ponad 100 lat temu był jedną z charakterystycznych kamienic przedwojennej ulicy Leszno, czyli obecnej al. Solidarności.

Powstał na początku XX wieku, pod adresem Leszno 73. – Na archiwalnych zdjęciach można zauważyć na bocznej ścianie datę 1910. A w spisie właścicieli z 1913 roku widnieje przypisane do niej nazwisko Rozenblat – wyjaśnia Ryszard Mączewski z fundacji Warszawa1939.pl.

Dawna ulica Leszno

W czasie II wojny światowej budynek ocalał, ale stracił górną kondygnację – nie została już odbudowana. - Z jednej strony szkoda, jeżeli kamienica miałaby teraz przestać istnieć. W połączeniu z sąsiednią, która jest na rogu z Żelazna, są świadkami zabudowy dawnej ulicy Leszno. Z drugiej jednak to jedna z typowych warszawskich kamienic. To nie jest budynek niesamowicie wartościowy - ocenia Mączewski.

Jest szansa, że kamienica wróci do życia. Urzędnicy z Woli przygotowują przetarg, który ma wyłonić nowego właściciela. - Stan techniczny jest dosyć kiepski, wymaga dużych zasobów finansowych z naszej strony, dlatego została podjęta decyzja o sprzedaży kamienicy. Przetarg zostanie ogłoszony w tym roku - wyjaśnia Mariusz Gruza, rzecznik urzędu dzielnicy Wola.

Cena wywoławcza to 22 mln zł.

Pod nadzorem konserwatora

Nowy właściciel budynku będzie musiał zachować układ i konstrukcję, a także historyczne elementy wnętrz. Parter będzie mógł zostać przeznaczony na funkcje handlowe i usługowe, a wyższe kondygnacje - na mieszkania.

- Zalecane jest zachowanie historycznych wnętrz, klatek schodowych, także odtworzenie historycznej elewacji. Jest to możliwe na podstawie dostępnej dokumentacji i elementów, które pozostały wewnątrz – zapewnia Gruza.

Ewentualne wyburzenia muszą wynikać z ekspertyz stanu technicznego i muszą być uzgadniane z konserwatorem zabytków. - W 2012 roku kamienica trafiła do gminnej ewidencji zabytków, jest także objęta ochroną konserwatorską na podstawie zapisów planu zagospodarowania przestrzennego – dodaje rzecznik.

Obrońca stołecznych zabytków Janusz Sujecki podkreśla, że budynek jest wart zachodu. – Kamienicę należy ratować za wszelką cenę. Można właściwie powiedzieć, ze to budynek o charakterze unikatowym, bo niewiele ich zostało z czasów dawnej ulicy Leszno - zaznacza Janusz Sujecki, obrońca stołecznych zabytków.

Kamienica przy al. Solidarności 145

I przypomina, ze jeszcze przed kilkoma laty w studni kamienicy znajdowała się kapliczka. Mieszkańcy twierdzili, że dzięki modlitwom przy niej budynek ocalał w czasie II wojny światowej. Kapliczka ostatecznie trafiła do Muzeum Powstania Warszawskiego.

- Dobrze by było, gdyby po remoncie budynku kapliczka wróciła na swoje miejsce – przekonuje Sujecki.

Tak wyglądała kapliczka przed przenosinami

Mapy dostarcza Targeo.pl

ran/r

Czytaj także: