Chodzi o budynki przy ulicy Synów Pułku 2, 4, 6 i 8. Mieszkańcy do serca wzięli sobie apel, aby segregować odpady. Niestety, koszy do segregacji jest na osiedlu za mało.
Śmieci nie mieszczą się w koszach i zalegają na osiedlowych chodnikach. Dodatkowo od dawna nikt ich nie wywiózł - alarmuje nasza czytelniczka.
- Tych koszy jest ewidentnie za mało. Trzy kontenery przypadają na 200 mieszkań, co daje średnio 600 śmiecących mieszkańców. Od co najmniej tygodnia nie widziałam też na osiedlu żadnej śmieciarki – napisała Julia.
Bemowo interweniuje
O komentarz poprosiliśmy Mariusza Gruzę, rzecznika prasowego dzielnicy Bemowo. To z niej wywodzi się Jarosław Dąbrowski, świeżo upieczony wiceprezydent Warszawy, odpowiedzialny między innymi za biuro gospodarowania odpadami.
- Zgłosiliśmy to do odpowiednich służb oczyszczania. Ostatnio mieliśmy podobny przypadek i po naszym zgłoszeniu odpady zostały wywiezione – zapewnił nas Gruza.
Ratusz może kupić więcej pojemników
Z kolei Agnieszka Kłąb, rzeczniczka stołecznego ratusza, powiedziała, że możliwe jest dostawienie dodatkowych pojemników.
- Mieszkańcy muszą zgłosić to do firmy, która odbiera odpady. My wtedy pokryjemy koszty dodatkowych pojemników i ich opróżniania - wyjaśniła rzeczniczka.
Sprzątnęli śmieciowy bałagan
Po godzinie 20:00 nasz reporter pojawił się na Bemowie. Pod wskazanymi adresami w dużej mierze zalegające odpady były usunięte. Same kosze były również opróżnione.
Tak wyglądały kosze we wtorek po godzinie 20:00
Gdzie po informację o śmieciach?
Mieszkańcy, którzy u siebie na osiedlu zauważą zalegające odpady, mogą to zgłosić na miejskiej infolinii śmieciowej 800 70 70 47 oraz za pośrednictwem formularza na stronie internetowej czysta.um.warszawa.pl
Na infolinii i stronie są też informacje o zasadach wywozu śmieci.
Dodatkowo od 13 lipca w urzędach dzielnic mają dyżurować pracownicy, którzy udzielą na ten temat informacji.
W dniach 15-19 lipca wydłużone zostaną też godziny pracy Wydziałów Obsługi Mieszkańców w dzielnicach - do godz. 19.00.
Rewolucja śmieciowa z problemami
1 lipca wybrane w przetargu firmy miały zacząć odbierać śmieci od warszawiaków na nowych zasadach, w związku z nową ustawą śmieciową.
Rewolucja napotkała jednak przeszkodę. Po protestach firm, które brały udział w przetargu, Krajowa Izba Odwoławcza stwierdziła, że część zapisów przetargu władze miasta powinny zmienić. Jak pisaliśmy na tvnwarszawa.pl, na to trzeba czasu.
W zamian władze miasta zaproponowały system przejściowy, który ma funkcjonować do końca tego roku ze stawkami niższymi, niż wcześniej zakładał ratusz.
Prezydent Warszawy ocenia pierwszy tydzień funkcjonowania nowego systemu gospodarowania odpadami:
Gronkiewicz-Waltz o programie pomostowym
Wiceprezydent Jarosław Dąbrowski tłumaczy, dlaczego nowe stawki za śmieci są niższe niż zakładano:
Dlaczego nowe stawki są niższe?
bf/mz
Źródło zdjęcia głównego: Julia/ warszawa@tvn.pl