Z powodu złego stanu powietrza w stolicy ratusz zdecydował o wprowadzeniu dzisiaj darmowych przejazdów komunikacją publiczną.- Dotyczy to wszystkich dziennych środków komunikacji: tramwajów, autobusów, metra oraz Szybkiej Kolei Miejskiej. Darmowa komunikacja obowiązywać będzie w I i II strefie biletowej, łącznie z liniami L i Ł – powiedział wczoraj tvnwarszawa.pl Igor Krajnow, rzecznik prasowy ZTM.Za darmo pojedziemy także pociągami Kolei Mazowieckich i Warszawskiej Kolei Dojazdowej. Bezpłatne będzie również korzystanie z parkingów Park&Ride.
Dziś powietrze jest lepsze niż wczoraj. O godzinie 5 rano śródmiejska stacja monitorowania odnotowała 112.9 µg/m3 pyłów PM10. Wczoraj, kiedy w centrum miasta o godzinie 8 rano zarejestrowano 262 µg/m3 PM10. Najwyższy poziom pyłów zanotowano w samo południe. Stacja przy Marszałkowskiej pokazywała aż 437 µg/m3.
Jak wynika z odczytów ze stacji na Targówku, na terenie dzielnicy stężenie PM10 o godzinie 5 rano wynosiło wyniosło 103.7 PM10 µg/m3, natomiast wczoraj o tej samej porze zanotowano 263.8 µg/m3. Dwie godziny później urządzenia rejestrowały 247.7 PM10 µg/m3. Z kolei stacja na Ursynowie zarejestrowała o 5 godzinie 125 PM10 µg/m3, natomiast wczoraj o godzinie 4 rano 144.5 µg/m3, ale już dwie godziny później – 167.3 µg/m3. Pomiar o 9 wykazał 178.2 PM10.
Norma godzinowa PM10 to 50 µg/m3.
Szkoły ostrzeżone
Natomiast rzecznik urzędu miasta poinformował także, że miejskie Biuro Edukacji roześle do dyrektorów szkół specjalne ostrzeżenie. - Apelujemy, aby wszelkiego rodzaju zajęcia dla dzieci i spacery, które są przewidziane na poniedziałek, były anulowane właśnie w trosce o dzieci - dodał Bartosz Milczarczyk.
Urzędnicy zachęcają także mieszkańców o nie palenie w kominkach, natomiast Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska ostrzega, że obecna jakość powietrza stanowi zagrożenie zwłaszcza dla osób z chorobami oddechowymi i chorobami układu krążenia.
Rekordziści Europy
Jak informuje portal TVN Biznes i Świat, opublikowane w ostatnich dniach dane Europejskiej Agencji Ochrony Środowiska o zanieczyszczeniu powietrza mówią, że w Polsce notuje się największe w Europie stężenie rakotwórczego benzopirenu i jedno z najwyższych na kontynencie stężeń tzw. pyłu zawieszonego.
"Za złą jakość powietrza w Polsce odpowiada przede wszystkim zjawisko niskiej emisji, czyli spalanie słabej jakości paliw oraz śmieci w domowych piecach" - głosi komunikat Ministerstwa Środowiska, opublikowany w poniedziałek 12 grudnia.
Według danych Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, gospodarstw domowych grzejących się paliwami stałymi jest w Polsce ok. 48 proc. Reszta domów i mieszkań (w sumie 52 proc.) ogrzewana jest ciepłem sieciowym (42 proc.) i gazem ziemnym (10 proc.).
Informacje o tym, że to gospodarstwa domowe ogrzewane paliwami stałymi (węglem i pochodnymi węgla, drewnem i pochodnymi drewna) powtarza również od lat pozarządowa organizacja Polski Alarm Smogowy. Skąd to wiadomo?
- Źródłem naszej informacji są cykliczne analizy składu pyłu zawieszonego wykonywane przez Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami - tłumaczy Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego. - Analizując te dane widzimy w pyle zawieszonym związki chemiczne pochodzące ze spalania węgla i drewna w stosunkowo niskich temperaturach, możliwych do osiągnięcia w zasadzie wyłącznie w warunkach pieców domowych. Te związki przeważają w pyle zawieszonym. Z gospodarstw domowych bierze się również w powietrzu rakotwórczy benzopiren pochodzący ze spalania gumy, plastików, klejów czy farb.
Więcej o smogu na TVNBiŚ:
Oddychamy najbrudniejszym powietrzem w Europie. Sześć palących pytań i odpowiedzi.
skw/mś