- To jest projekt wyjściowy, pasy rowerowe byłyby w jedną i drugą stronę na ulicy Książęcej - mówi Łukasz Puchalski, pełnomocnik prezydent miasta ds. rowerów. Na swoim profilu na popularnym portalu społecznościowym umieścił projekt zmian.
Dwie śluzy na Książęcej?
Miłośnicy jednośladów mają mieć do dyspozycji pasy wytyczone po prawych stronach jezdni. Każdy z nich ma mieć 1,5 metra szerokości. Inny pomysł to wytyczenie tzw. śluz rowerowych przed przejściami dla pieszych z sygnalizacją - zarówno na górze przy placu Trzech Krzyży, jak i na dole przy ul. Rozbrat. Inaczej mówiąc, to wydzielone miejsce przed zebrą, gdzie mogą zatrzymać się rowerzyści w oczekiwaniu na zmianę światła. – W śluzie rowerzyści stoją przed samochodami, dzięki czemu mogą wystartować wcześniej, takie rozwiązanie ułatwia też skręt w lewo – wyjaśnia Puchalski.
Zbadają natężenie ruchu
I dodaje, że w takim przypadku wymagane jest też odpowiednie zaprogramowanie sygnalizacji świetlnej. - Na razie chcemy zapytać warszawiaków, co sądzą o takim rozwiązaniu. Będziemy też badać natężenie ruchu na obu skrzyżowaniach, żeby sprawdzić, czy wprowadzenie pasów i śluz jest zasadne – zaznacza Puchalski.Jak szacuje, zmiany na Książęcej mogłyby kosztować kilkadziesiąt tysięcy złotych. Najwcześniej mogłyby wejść w życie w lipcu lub sierpniu tego roku.
TU ZNAJDZIESZ CAŁY PROJEKT ZMIAN
ZOBACZ, JAK URZĘDNICY UCZĄ JEŹDZIĆ NA ROWERZE:
Rowerem po Warszawie
ran//ec
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Miasta