Schetyna: nie rozważamy zmiany na stanowisku prezydent Warszawy

Grzegorz Schetyna w "Jeden na jeden"
Źródło: TVN24
Grzegorz Schetyna powiedział w programie "Jeden na jeden", że nie rozważa wariantu rezygnacji Hanny Gronkiewicz-Waltz ze stanowiska prezydenta Warszawy. Według szefa Platformy Obywatelskiej, musi ona sama wyjaśnić wszystkie wątpliwości wokół reprywatyzacji.

- Nie mogę dopuścić do tego, żeby rezygnacja Hanny Gronkiewicz-Waltz oddała Warszawę w ręce PiS-u. I nie w wyniku wyborów, których PIS nigdy w Warszawie nie wygra - głęboko w to wierzę - tylko w wyniku decyzji administracyjnych - mówił Grzegorz Schetyna w TVN24.

Według szefa PO, prezydent Warszawy powinna wykorzystać dwa lata swojej kadencji do wyjaśnienia wszelkich wątpliwości jakie narosły wokół sprawy reprywatyzacji.

- Pani prezydent musi wyjaśnić tę kwestię, przeprowadzić czynności które wyjaśnią tę sprawę. Polacy i warszawiacy muszą wiedzieć gdzie były nieprawidłowości. Na razie prezydentem Warszawy jest Hana Gronkiewicz-Waltz, każdy kto chce wyjaśnić te nieprawidłowości powinien ją wspierać w tych działaniach - zaznaczył.

"Kaczyński wskazywał ludzi"

I podkreślił, że sprawa zaczęła się zanim Hanna Gronkiewicz-Waltz objęła urząd.

- My chcemy pokazać, że PO jest w stanie tę sprawę rozwiązać, i pokazać jaka jest droga do obnażenia tych kwestii, które się działy. To nie jest problem PO. To jest kwestia, która ciągnie się od lat 90. Były różne władze. Różni prezydenci, róże radne. To prezydent Kaczyński wskazywał ludzi, którzy dzisiaj robią kłopoty - oskarżał Grzegorz Schetyna.

Przewodniczący PO odniósł się również do sprawy, oświadczenia jednej z pracownic BGN, która okazała się żoną mecenasa, który odzyskał działkę przy Placu Defilad.

- Sprawy odnośnie reprywatyzacji trzeba ujawniać. Trzeba walczyć z takimi patologiami. Jestem przekonany że prezydent przeprowadzi zewnętrzny audyt. Ta sytuacja pokazuje, że te sprawy trzeba wyjaśniać. Ten audyt powinien zostać wyprowadzony na zewnątrz. Chodzi o to, żebyśmy wiedzieli kto zachowywał się nieuczciwie - mówił Schetyna.

Kopacz do ratusza?

Zapytany o to czy Ewa Kopacz byłaby dobry kandydatem na kolejnego prezydenta Warszawy, stwierdził, że nie słyszał o takim pomyśle.

- Te wybory są za dwa lata, wiele się zmieni w tej kwestii. Nie słyszałem, żeby Ewa Kopacz deklarowała chęć. Sprawa samorządu Warszawy to symbol. Tu trzeba mieć pomysł na miasto, metropolię. Ono przez 10 lat rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz się bardzo zmieniła, tu się dobrze mieszka. Taka kandydatura nie wynika z przecieku prasowego, czy z medialnego kontekstu. Musi być wypracowana i naturalna dla mieszkańców Warszawy - podsumował.

md/b

Czytaj także: