Od lat pracuje w Finlandii. Do Polski przyjechał na sprawę rozwodową. Ale przed sądem stanie w innej sprawie. Prokuratura zarzuca Leszkowi K. próbę zabójstwa żony. Za atak nożem może mu grozić nawet dożywocie.
Do zdarzenia doszło 2 lutego po godzinie 21 w Wołominie. Miejscowa policja dostała zgłoszenie, że mężczyzna próbował pozbawić życia swoją żonę. Patrol udał się pod wskazany adres.
Jak informuje, na miejscu funkcjonariusze zastali "51-letnią kobietę z widoczną poważną raną ręki, jej syna oraz siedzącego na klatce schodowej, będącego w stanie nietrzeźwym, 58-latka. Zarówno w mieszkaniu zgłaszającej, jak i na klatce schodowej widoczne były liczne ślady krwi, w przedpokoju na komodzie leżał również zakrwawiony duży, kuchenny nóż".
"Poważnie ranił ją w rękę"
Z ustaleń policji wynika, że 31 stycznia mężczyzna przyjechał z Finlandii, gdzie mieszka i pracuje od dłuższego czasu, na zaplanowaną rozprawę rozwodową. Od dnia przyjazdu miał nadużywać alkoholu, awanturować się i grozić.
W trakcie jednej z kłótni miał chwycić za nóż i zaatakować żonę. W policyjnym komunikacie czytamy, że "kobieta próbowała się bronić, jednak mąż poważnie ranił ją w rękę, którą się zasłaniała. Gdy wybiegła na klatkę schodową, napastnik wybiegł za nią i ponownie usiłował ranić ją nożem".
Ostatecznie powstrzymał go dorosły syn, który był świadkiem zdarzenia. Zaraz po tym zarówno on, jak i sąsiadka, powiadomili służby. Funkcjonariusze wezwali karetkę pogotowia, która zabrała kobietę do szpitala.
Trzy miesiące aresztu i poważny zarzut
- Bezpośrednio po zdarzeniu mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na komisariat w Wołominie. Badanie stanu trzeźwości wykazało 1,8 promila alkoholu we krwi - poinformował Tomasz Sitek, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Wołominie. - Po wytrzeźwieniu Leszek K. został przesłuchany, a 4 lutego decyzją sądu rejonowego przewieziony do aresztu śledczego - dodaje.
Marcin Saduś z Prokuratury Okręgowej potwierdził, że podejrzanego o próbę zabójstwa mężczyznę, aresztowano na trzy miesiąca.
- Z zeznań kobiety, jej synów, a także sąsiadów wynika, że mężczyzna od dawna był agresywny. Nadużywał alkoholu i znęcał się nad żoną. Był impulsywny - poinformował Sitek, ale jednocześnie dodał, że na policję nie trafiały zgłoszenia w takich sprawach.
Z komunikatu policji wynika, że sprawa rozwodowa miała odbyć się na początku lutego. Czy odbędzie się? - Nie mam informacji, aby zwrócono się z wnioskiem o zorganizowanie konwoju celem przekazania Leszka K. do sądu - podsumował Saduś.
Zobacz inny materiał o mężczyźnie, który zaatakował kobietę nożem:
Areszt dla nożownika
bb/b
Źródło zdjęcia głównego: TVN24