Niepełnosprawni odznaczyli tych, dzięki którym miasto jest dla nich przyjaźniejsze. W tym gronie znalazła się prezydent Warszawy. Nagradzający nie szczędzili jednak uwag.
Lepiej jest już w komunikacji - do nowych, nieskopodłogowych tramwajów i autobusów osobom na wózkach łatwo wjechać. Zaczęły się także zmiany na kolei - pojawiają się windy i rampy.
Nagroda na zachętę
Towarzystwo Przyjaciół Szalonego Wózkowicza, które działa na rzecz niepełnosprawnych, prowadzi też rozmowy z metrem na temat udogodnień. Wsparła ich prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz. Wdzięczni za pomoc przyznali jej wyróżnienie Szprycha 2010. Tą nagrodą organizacja chce odznaczać co roku osoby, które zasłużyły się w działalności na rzecz osób z niepełnosprawnością. - Szprycha to ważna część koła naszych wózków - wyjaśnia nazwę wyróżnienia Marek Sołtys, znany też jako Szalony Wózkowicz.
Podczas uroczystości wręczenia Szprych były pochwały ale też rady. TPSW chce likwidacji progów u wejść do stołecznych sklepów i lokali oraz zwraca uwagę, że osobom niepełnosprawnym ruchowo trudno przedostać się przez niektóre ulice. Chodzi między innymi o aleje Jerozolimskie na wysokości Dworca Centralnego. Windy są zepsute, a przejść nie ma - zwracają uwagę. I mają nadzieję, że Szprycha zachęci prezydent do dalszej pomocy.
Marta Klos/mz