"Pocztówki z naszej okolicy" na ogrodzeniu dawnego szpitala


Wystawa pokazująca historie ulic Siennej i Śliskiej została we wtorek otwarta na ogrodzeniu dawnego Szpitala Dziecięcego Bersohnów i Baumanów, który będzie siedzibą Muzeum Getta Warszawskiego. - To jest taka XIX-wieczna enklawa - podkreślił dyrektor placówki Albert Stankowski.

W otwarciu wystawy "Pocztówki z naszej okolicy... Historia ulicy Siennej i Śliskiej" uczestniczyli, oprócz dyrektor Muzeum Getta Warszawskiego, zastępca dyrektora muzeum dr Hanna Węgrzynek, mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków profesor Jakub Lewicki, wicedyrektor Biura Kultury ratusza Małgorzata Naimska oraz Jan Jagielski z Żydowskiego Instytutu Historycznego.

"Pocztówki z naszej okolicy... Historia ulicy Siennej i Śliskiej" to druga plenerowa wystawa zaprezentowana na ogrodzeniu dawnego Szpitala Dziecięcego Bersohnów i Baumanów. Pierwsza poświęcona była historii miejsca, szpitalowi wybudowanemu przez żydowskich filantropów 140 lat temu.

"Chcieliśmy rzucić snop światła na zapomniane historie"

- Mieliśmy taki zamysł, żeby przypomnieć historię, przypomnieć te ulice, które współcześnie właściwie zachowane są wyłącznie we fragmentach, przypomnieć ich budynki, ludzi, którzy tu żyli, rzucić taki snop światła na zapomniane historie. O tyle jest to ważne, że pomiędzy tymi ulicami (Sienną i Śliską - PAP) stoi budynek dawnego Szpitala Dziecięcego Bersohnów i Baumanów, który jest naszą przyszłą siedzibą i staramy się przywrócić to miejsce świadomości warszawiaków i turystów z Polski i z zagranicy - powiedziała dr Magdalena Tarnowska, komisarz wystawy, kierowniczka Działu Wystaw Muzeum Getta Warszawskiego.

Jak mówiła, na wystawie znajduje się 20 plansz, które "mówią bardzo przystępnie i skrótowo o historii tych ulic, pokazują budynki XIX-wieczne, trochę z 20-lecie międzywojennego, mówią nieco o społeczności polskiej i żydowskiej, która tu mieszkała i oczywiście o czasach II wojny światowej".

Dyrektor Muzeum podkreślił, że ma poczucie, że w tym miejscu "dzieje się coś bardzo ważnego". - To jest taka XIX-wieczna enklawa, ale z tego miejsca widać też Pałac Kultury i Nauki, czyli okres komunizmu, ale także widać Złotą 44, czyli ten okres późniejszy. Czyli z jednego miejsca my widzimy trzy poziomy Warszawy, które bardzo dużo mówią i są dla nas wszystkich bardzo ważne - zwrócił uwagę Stankowski.

Przyjmował chore dzieci bez względu na wyznanie

W trakcie wernisażu wystawy zorganizowane zostało zwiedzanie murów szpitala. Wicedyrektor Muzeum dr Hanna Węgrzynek przypomniała, że szpital dziecięcy pomiędzy ulicami Śliską a Sienną powstał w latach 1876–1878, dzięki dwóm zasłużonym dla Warszawy rodzinom żydowskich przemysłowców i filantropów Bersohnów i Baumanów. Piętrowy gmach projektu Artura Goebla, z wejściem od ulicy Śliskiej, wyróżniał się na tle pobliskich kamienic wyważoną formą.

"Szpital, liczący początkowo 24 łóżka, przyjmował chore dzieci bez względu na wyznanie. W latach 1927-30 został rozbudowany według projektu Henryka Stifelmana, architekta związanego z Gminą Żydowską w Warszawie. Gmach podwyższono o jedno piętro, od strony ulicy Śliskiej dodano półkolisty ryzalit, a od Siennej – szeroki taras dla dzieci cierpiących na choroby płuc. Wówczas stał się jednym z najnowocześniejszych w Polsce. W listopadzie 1940 roku szpital znalazł się na terenie tzw. małego getta i działał aż do tzw. Wielkiej Akcji Wysiedleńczej w 1942 r. W Powstaniu Warszawskim służył jako lazaret dla Zgrupowania AK Chrobry II" - napisano w informacji prasowej

W szpitalu pracowało wielu znanych lekarzy, wśród nich Henryk Goldszmidt (Janusz Korczak), zatrudniony w tej placówce w latach 1905-1912. Lekarzami naczelnymi szpitala byli kolejno: Ludwik Chwat (1878-1881), Szymon Portner (1881-1910), Adolf Poznański (1911-1923), Anna Braude-Hellerowa (1930-1942). W czasie II wojny światowej ze szpitalem związany był także Marek Edelman, pracujący tu jako goniec.

Po wojnie budynek dalej służył jako szpital, jeszcze do niedawna był czynnym dziecięcym odziałem zakaźnym.

Historia rozpoczyna się w 1770 roku

Wystawa "Pocztówki z naszej okolicy... Historia ulicy Siennej i Śliskiej" ukazuje na przestrzeni trzech wieków zmieniającą się część stolicy, jeszcze w XVII wieku stanowiącą obrzeża miasta a dziś ścisłe centrum Warszawy, które łączy w sobie historię ze współczesnością.

Historia ulic Siennej i Śliskiej rozpoczyna się już w 1770 roku, kiedy granice Warszawy były poszerzane i wytyczano nowe trakty komunikacyjne. Wtedy również ulice zyskały prawdopodobnie swoje nazwy. Działały tu początkowo młyny, kuźnie i browary a okolica utrzymywała półwiejski charakter.

Dopiero w XIX wieku, wraz z modernizacją i rozbudową miasta, wzniesiono tu kamienice czynszowe a w 1878 roku szpital dla dzieci żydowskich – przyszłą siedzibę Muzeum Getta Warszawskiego. Była to okolica wielokulturowa, w której mieszkali nie tylko Polacy ale również Żydzi. Od XIX do połowy XX wieku ulice Sienna i Śliska były miejscem aktywności społecznej i kulturowej Warszawiaków, ich wojennych losów m.in. jako obszaru mieszczącego się w granicach getta warszawskiego.

Wystawa, jak napisali organizatorzy, ma na celu "ukazanie historii prawdziwych, codziennych losów, tętniących życiem ulic oraz zmagań i walk podczas II wojny światowej "naszych dawnych sąsiadów".

Ekspozycję będzie można oglądać do 10 stycznia 2020 roku. Muzeum Getta Warszawskiego planuje związane z nią lekcje edukacyjne i fakultatywne spacery varsavianistyczne.

W 2023 roku, w 80. rocznicę wybuchu Powstania w Getcie Warszawskim, w budynku szpitala zostanie otwarta wystawa stała Muzeum Getta Warszawskiego.

Na tvnwarszawa.pl informowaliśmy o powstaniu Muzeum Getta Warszawskiego:

[object Object]
Tu powstanie muzeumArtur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl
wideo 2/3

PAP/ab/ran

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl