- Ta maskotka to koń arabski. Polska ma najlepsze araby i jak na razie na tym koniu Niemcy jadą po zwycięstwo – żartuje Kain Lemin.
EMil od EM
EM to niemiecki skrót od Mistrzostwa Europy, stąd imię maskotki. – Wysłałem ją do Dworu Oliwskiego, gdzie reprezentacja Niemiec była zakwaterowana. Koń tak im się spodobał, że teraz z nim jeżdżą i mają go w Warszawie – przekonuje Lemin.
Mecz na Narodowym
Pluszowy koń ma szansę wykazać się już dziś. O godz. 20.45 Niemcy zmierzą się z Włochami na Stadionie Narodowym.
Źródło zdjęcia głównego: Kayn Leimin