- Najemca wyraził skruchę i przeprosił. Wytłumaczył, że kierowały nim względy reklamowe. Przyznał, że był to bardzo kiepski żart i się z niego wycofuje. Jego stanowisko nas satysfakcjonuje - poinformował Mateusz Dallali, rzecznik Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami, który wynajął lokal przy Nowym Świecie.
"Marketing nie zna granic"
Po spotkaniu z urzędnikami właściciel tłumaczył się z pomysłu kontrowersyjnej nazwy. - Zrobiłem dobrze dla firmy, zrobiłem głupio dla osób, które mogą się poczuć oburzone – powiedział. Przyznał, że był to chwyt marketingowy, który miał na celu przyciągnięcie uwagi mediów, a "marketing nie ma granic".
Tematem zainteresowały się nie tylko warszawskie, ale także ogólnopolskie i austriackie media, a także światowa agencja Reuters.
"Sztukę o Fritzlu zrobił też teatr"
Przedsiębiorca, pytany co by powiedział, osobom pokrzywdzonym przez Fritzla, które dowiedziałby się, że taki lokal powstaje w Warszawie, odpowiedział "nie wiem".
- Teatr wiedeński wystawił komedię na temat pana Fritzla (Chodzi o spektakl "Pensja F: Satyra Medialna" z 2009 roku. Sztuka wywołała skandal, a reżyserowi grożono śmiercią - przyp. red.). Jedna z sal teatru w Warszawie została nazwana "piwnicą u Fritzla". Nie odbiło się to takich echem. Facebook zrobił swoje - zauważył.
Otwarcie w piątek
Lokal przy Nowym swiecie ma zostać otwarty zgodnie z planem w piątek o godz. 18.00. Na razie nie wiadomo pod jaką nazwą. - Myślimy nad nazwą, która nie będzie aż tak kontrowersyjna, ale będzie nawiązywać do sytuacji, która miała miejsce - uciął najemca.
Jak tłumaczył, kontrowersyjną nazwę wymyśliła osoba, która została już odsunięta od współpracy z jego firmą. - W żaden sposób nie będzie kojarzona z moją firmą, bo negatywnie się to wszystko zakończyło - podsumował.
Zapowiedź powstania nowego lokalu i zaproszenie na piątkowe otwarcie pojawiły się na portalu społecznościowym Facebook w poniedziałek. Szybko wzbudziła kontrowersje. W rozmowie z tvnwarszawa.pl menadżerka przyznała, że zdaje sobie sprawę ze wszystkich wątpliwości, ale "marketing rządzi się swoimi prawami".
Wtorkowe spotkanie odbyło się z inicjatywy ZGN.
Więził i gwałcił córkę
77-letni Josef Fritzl od 2009 roku przebywa w zakładzie karnym w Garsten, gdzie ma spędzić resztę swojego życia. Mężczyznę skazano za morderstwo poprzez zaniechanie, gwałty, czyny kazirodcze, pedofilskie i wieloletnie pozbawienie wolności własnych dzieci.
Podczas śledztwa ustalono, że Josef przez 24 lata więził w specjalnie przygotowanej piwnicy własną córkę i wielokrotnie ją gwałcił. Z kazirodczego związku urodziło się siedmioro dzieci, z czego jedno zmarło po porodzie. Sprawa wyszła na jaw w 2008 roku.
WYROK DLA FRITZLA: CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT NA TVN24.PL.
band/b