Jak powiedział rzecznik prasowy lotniska Przemysław Przybylski, cała akcja trwała około 10 minut. - Pies biegał po drogach startowych. Straż ochrony lotniska zaganiała psa samochodami w stronę bramy - poinformował.
Wizyta psa na płycie spowodowała kilkuminutowe utrudnienia. - Przez kilka minut samoloty nie mogły startować ani lądować - wyjaśnił rzecznik.
Psa udało się jednak bezpiecznie zapędzić w stronę bramy, którą wybiegł, a piloci mogli znów normalnie korzystać z lotniska.
gk/aw
Źródło zdjęcia głównego: DRAREG, Kontakt24