Niepewny park nad tunelem POW. Inwestor czeka na ruch ratusza

Konsultacje społeczne w sprawie tunelu nad POW
Źródło: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl
Teren nad przyszłym tunelem POW na Ursynowie ma być parkiem. Tak chcą władze dzielnicy i mieszkańcy Ursynowa. Jednak do sfinalizowania inwestycji potrzebne są projekt i umowa z GDDKiA, których na razie nie ma. A czasu nie zostało wiele. Jeżeli park w ogóle powstanie, to nie wcześniej niż po zakończeniu budowy obwodnicy.

Budowa projektowanej obecnie Południowej Obwodnicy Warszawy ma się rozpocząć w 2017 roku. Na terenie Ursynowa, na odcinku około 2,3 km, ekspresowa trasa przebiegać będzie w tunelu, w śladzie ul. Płaskowickiej, pod al. KEN i linią metra. Firma Astaldi, wykonawca tego odcinka obwodnicy ma czas na jego ukończenie i oddanie do użytkowania do trzeciego kwartału 2020 roku.

Dzielnica rozpoczęła konsultacje społeczne w sprawie przyszłego zagospodarowania terenu nad tunelem.

Konsultacje w formie warsztatów

- Studium uwarunkowań przestrzennych mówi, że 70 proc. tego terenu ma być przeznaczone pod urządzoną zieleń. To definiuje, co mniej więcej ma tutaj powstać. Pozostałe 30 proc. to mogą być parkingi, obiekty małej architektury, place zabaw. Jesteśmy po to, aby słuchać mieszkańców i zrealizować ich pomysły – mówi nam Robert Kempa, burmistrz Ursynowa.

Sami mieszkańcy od czwartku mają możliwość wypowiedzieć się w tej kwestii uczestnicząc w specjalnych warsztatach będących drugim etapem konsultacji w sprawie zagospodarowania terenu nad przyszłym tunelem. W pierwszym większość opowiedziała się za parkiem. O sprawie informowaliśmy na tvnwarszawa.pl.

Zanim jednak zostanie wbita pierwsza łopata pod nasadzenia i wytyczenie parkowych alejek niezbędne jest stosowna umowa między inwestorem POW, czyli Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, a samym miastem. Tej jednak nie ma.

Porozumienie nie wystarczy

Władze dzielnicy przypominają o podpisanym w grudniu 2015 roku porozumieniu między miastem a GDDKiA. Według nich, zastępuje ono nieistniejące wciąż w Polsce prawo warstwowe i wystarczy do realizacji miejskiej inwestycji.

- Wynika z niego, że teren nad tunelem pozostanie w gestii miasta i będzie mógł służyć mieszkańcom Ursynowa. Pomimo tego, że będzie to fragment trasy ekspresowej - tłumaczy Kempa.

Potwierdza to inwestor, chociaż nie bez zastrzeżeń. Część podziemna należeć ma do GDDKiA, natomiast powierzchniowa do Warszawy.

- Daje to, biorąc uwarunkowania po zrealizowaniu drogi ekspresowej jak np. głębokość naziomu (chodzi o ziemię nad tunele - red.), lokalizacja infrastruktury czy budynków do obsługi tunelu, możliwość zagospodarowania tego terenu – twierdzi Małgorzata Tarnowska z GDDKiA.

Problematyczna jest także kwestia finansowania. Sprawa dopłat miasta do inwestycji GDDKiA pojawiła się już przy poprawkach umożliwiających budowę "wanny" dla tramwajów na przedłużeniu al. Rzeczypospolitej. "Gazeta Wyborcza" informowała niedawno o opinii prawnej, która wyklucza tego typu działania. Inwestor uważa jednak, że takie dofinansowanie jest możliwe i ma na to swoją opinię prawną. - Takie działanie jest zgodne z prawem, praktykowane przez warszawski oddział GDDKiA, w ramach współpracy z innymi jednostkami samorządu terytorialnego – przekonuje Tarnowska.

Może być problem gwarancją

Podkreśla jednak, że inwestycja GDDKiA nie zakłada realizacji parku nad tunelem. Zgodnie z zawartym kontraktem zadaniem wykonawcy jest jedynie odtworzenie stanu istniejącego.

- Dlatego zagospodarowanie terenu nad tunelem według koncepcji miasta może powodować pewne utrudnienia w związku z gwarancją czy dofinansowaniem. Nie blokuje to jednak możliwości inwestycyjnych w tym obszarze – wymaga to stosownego porozumienia w kwestiach związanych z rozliczeniem czy np. przeniesieniem odpowiedzialności gwarancyjnej - utrzymuje rzeczniczka.

Inwestor nie widzi przeszkód formalno-prawnych w kwestii powiązania obu inwestycji. - Jednak sprawa także wymaga zawarcia stosownego porozumienia o czym pisemnie informowaliśmy m. st. Warszawa - dodaje przedstawicielka GDDKiA.Takiego porozumienia wciąż nie ma. Mimo to burmistrz Ursynowa planuje, że właściwe roboty budowy parku mogłyby się zacząć w 2021 roku. Na razie trwają konsultacje. Potem musi powstać projekt. Natomiast przez sam ratusz przechodzi polityczna zawierucha po ujawnieniu nieprawidłowości przy reprywatyzacji nieruchomości. Zwolniony został właśnie wiceprezydent Jacek Wojciechowicz, odpowiedzialny za stołeczne inwestycje. Jego działkę tymczasowo przejął wiceprezydent Michał Olszewski, ale prawdopodobnie nie jest to rozwiązanie docelowe.

Czy miasto zdąży z podjęciem stosownych kroków formalno-prawnych? Nie wiadomo. Pewne jest, że GDDKiA nie będzie czekać w nieskończoność, bo wszystkie zmiany w projekcie POW muszą zostać wprowadzone jeszcze przed wydaniem pozwolenia dla tej inwestycji. Astaldi planuje je zdobyć na wiosnę przyszłego roku.

Zobacz którędy przebiegać będzie tunel Południowej Obwodnicy Warszawy na Ursynowie:

skw/mś/b

Zbudują tunel pod Ursynowem

Czytaj także: