Prawa ręka na kierownicy, w lewej smartfon z włączoną grą - taką sytuacje w autobusie linii 709 zaobserwował nasz czytelnik. Przewoźnik zapewnia, że nie zbagatelizuje sprawy, którą ocenia jako "absolutnie niedopuszczalną".
Reporter24 o pseudonimie Galll zaalarmował o niebezpiecznym zachowaniu kierowcy, do którego doszło w piątek.
"Autobusem bujało, a on sobie grał w grę"
- Po godzinie 16 w autobusie linii 709 na ulicy Puławskiej. Ja się zdziwiłem, że kierowca jedzie i gra w grę. Jakaś starsza pani zwróciła mu uwagę na początku, że tak nie może, że to niebezpieczne, ale kierowca nie zareagował. Być może w ogóle tej pani nie słyszał, bo miał założone słuchawki – powiedział redakcji Kontaktu 24 Galll.
Na zdjęciu, które zrobił, widać kabinę autobusu. W środku znajduje się kierowca, który w lewym ręku trzyma telefon komórkowy. Prawa ręka spoczywa na kierownicy.
- Ta cała sytuacja była niebezpieczna, bo ruch był spory, autobusem bujało, a on sobie grał w grę. To było wyjątkowo nieodpowiedzialne zachowanie kierowcy autobusu - komentuje Gall.
"Absolutnie niedopuszczalne"
O zdarzenie zapytaliśmy Miejskie Zakłady Autobusowe. "Takie zachowanie jest absolutnie niedopuszczalne. Kierownictwo zostało już powiadomione i rozpocznie postępowanie w tej sprawie" - napisał krótko w mailu do redakcji Adam Stawicki, rzecznik przewoźnika.
Reporter24 poinformował, że sprawę zgłosił również Zarządowi Transportu Miejskiego. - W poniedziałek otrzymaliśmy zgłoszenie od pasażera. Poprosiliśmy o uzupełnienie informacji i będziemy prosili przewoźnika o wyjaśnienie tego zdarzenia - zapewnił nas Wiktor Paul z biura prasowego ZTM.
ZOBACZ MATERIAŁY O AUTOBUSACH PRZEJEŻDŻAJĄCYCH NA CZERWONYM ŚWIETLE:
Autobusy przejeżdżające na czerwonym
Autobusy przejeżdżające na czerwonym
mws/ran
Źródło zdjęcia głównego: Galll / Kontakt 24