Pogoda pokrzyżowała plany drogowcom i trzeba było wstrzymać budowę wiaduktu Andersa. Pierwotnie miał być oddany do października, potem termin zmieniono na grudzień. Jeśli temperatura nie wzrośnie powyżej 5 stopni Celsjusza, na wiadukt poczekamy do wiosny.
Urzędnicy obiecali, że pierwszy z wiaduktów na Andersa będzie idealnym prezentem gwiazdkowym skończonym i oddanym do użytku jeszcze w tym roku. - Pierwszy z wiaduktów rzeczywiście miał być gotowy do końca roku, o ile będzie sprzyjała pogoda. Zabrakło dwóch tygodni - tłumaczy Małgorzata Gajewska z Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych.
Byle do wiosny
Żeby dokończyć budowę wiaduktu potrzebna jest temperatura powyżej 5 stopni i musi być sucho. Niestety, prognozy nie są optymistyczne. Najprawdopodobniej więc trzeba będzie poczekać do wiosny.
Filip Chajzer
mjc/ec