- Chodzi o to, żeby doprowadzić do tego, że będziemy musieli się jeszcze bardziej zadłużyć, wtedy - zgodnie z ustawą - PiS będzie miał pretekst to wprowadzenia komisarza – mówił o sposobie podziału pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy był gościem środowych "Faktów po Faktach".
- Bardzo potrzebujemy pieniędzy z Unii Europejskiej. Natomiast nie możemy pozwolić, żeby te pieniądze były wydawane uznaniowo przez PiS i traktowane jako fundusz wyborczy. Dziś okazuje się, że mieliśmy rację. Komisja Europejska podjęła nasze argumenty, prowadziłem mnóstwo rozmów na ten temat, i dociska rząd PiS-u, żeby nie stosował kryteriów politycznych, sprawiedliwie dzielił pieniądze i nikogo nie wykluczał. Mieliśmy rację, pieniądze są potrzebne, ale trzeba negocjować warunki, na których będą wydawane w sposób uczciwy – mówił Rafał Trzaskowski.
Podkreślał, że pieniądze są niezbędne w miastach i miasteczkach, a także na wsiach. - Na przykład na walkę z kryzysem klimatycznym poprzez inwestowanie w transport szynowy czy zieleń – sprecyzował. - A PiS chce uczynić wszystko, żeby te pieniądze były wydawane według kryteriów politycznych – zarzucał.
Zagrożone programy w stolicy
Odniósł się także do ogłoszonego w sobotę Polskiego Ładu. - Sam pomysł obniżki podatków trzeba pochwalić, natomiast nie rozumiem jednego: czemu to zawsze dzieje się kosztem samorządów. To nie są moje pieniądze, to pieniądze, z których organizuje się życie w miastach i miasteczkach – zauważył prezydent stolicy.
Podkreślał, że proponowany podział środków odbije się poważnie finansach Warszawy. - Kolejna presja, kolejne zabieranie pieniędzy, Warszawa straci być może miliard złotych, będzie się przekładać na to, że będziemy musieli likwidować wszystkie programy dodatkowe, które staramy się organizować dla warszawianek i warszawiaków: dopłacać do lekcji w szkołach, organizować darmowe żłobki czy wspierać organizacje pozarządowe – wyliczał zagrożone zadania.
Na argument, że za rządów PiS wzrosły znacznie wpływy z PIT, stwierdził, że dochody rosną tylko "na papierze", na przykład na wpłaty 500 plus czy środków z tarczy, w przypadku których "samorząd jest tylko pośrednikiem". - Rządzący chcą likwidować powiaty, bo chcą przejmować szpitale powiatowe i wprowadzać tam komisarzy. To jest plan totalnej centralizacji. Ten, kto ma dobrze poukładane z rządem, zwróci się do ministra i on z łaski da mu pieniądze: na chodniki, ścieżki rowerowe. Bo rząd w tym planie chce zastąpić samorządy. A ktoś komu nie jest po drodze z PiS-em, bo jego wyborcy głosują inaczej, będzie miał dużo ciężej – zarzucał Trzaskowski.
Widmo komisarzy w samorządach
Prezydent Warszawy przyznał, że stolica już musi zaciągać pożyczki. - W związku z katastrofalną sytuacją, którą spowodowały rządy PiS-u i sytuacją epidemiczną, wszystkie samorządy są zadłużone. Chodzi o to, żeby doprowadzić do tego, że będziemy musieli się jeszcze bardziej zadłużyć, wtedy - zgodnie z ustawą - PiS będzie miał pretekst to wprowadzenia komisarza, dokładnie o to chodzi – przekonywał Rafał Trzaskowski.
Krytykował metodę podziału pieniędzy. - Na tym polega wielki paradoks. Mamy pieniądze w grantach i w pożyczkach. Bezzwrotne granty rząd chce przekazać, molochom, wielkim firmom, którymi zarządzają prezesi z PiS-u, żeby mogli sobie kupować gazety albo wydawać na gigantyczne niepotrzebne nikomu inwestycje, zamiast dawać samorządom, które będą wydawać te pieniądze blisko ludzi – mówił.
Trzaskowski podkreślał, że samorządy walczą o pieniądze "na walkę o czyste powietrze, nowoczesny transport bezemisyjny i nadzór nad ich wydawaniem".
Narodowy "podkupywał" personel?
Padło także pytanie o tymczasowy Szpital Narodowy, którego zawieszenie zostało ogłoszone w środę. W niedzielę ma z niego zostać wypisany ostatni pacjent.
- Olbrzymie pieniądze zostały wydane na ten szpital, powstaje pytanie, czy to było optymalne, najbardziej efektywne wydawanie pieniędzy, moim zdanie nie. Natomiast dobrze, że pewna rola została wykonana przez ten szpital. Mam swoje zastrzeżenia: był "podkupywany" personel z miejskich szpitali i - wydaje mi się - że te pieniądze można było wydać znacznie bardziej efektywnie, ale to już ocenią instytucje kontrolne – podsumował Rafal Trzaskowski.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24