Według ursynowian są śliskie, a co za tym idzie niebezpieczne, ponieważ można "wywinąć na nich orła". Aktywiści poprosili o wymianę listw dla niewidomych na stacjach w metrze. Urzędnicy nie widzą takiej potrzeby.
Zaczęło się od wpisu jednej z ursynowianek. Kiedy spadł śnieg, pośliznęła się na stacji metra, twierdziła, że winne są zamontowane kilka lat temu na posadzce listwy dla niepełnosprawnych. Post wywołał na Ursynowie dyskusję. "Dzisiaj moja córka wywinęła orła, mało brakowało a uderzyłaby głową, szczęście w nieszczęściu tylko się poobijała" - pisała Marta. "Ja przez te blachy o mało nie złamałem ręki na Imielinie. Ręka bolała mnie przez tydzień" - dodał Franek.
Chcą wymiany
Antoni Pomianowski ze stowarzyszenia Inicjatywa Mieszkańców Ursynowa, a zarazem wiceburmistrz dzielnicy napisał w tej sprawi do Zarządu Transportu Miejskiego. Poprosił o przeanalizowanie wymiany obecnych ścieżek naprowadzających na elementy o lepszych parametrach "antypoślizgowości". "Panująca zimowa aura i duża ilość wody oraz lody na podeszwach butów znacznie zwiększają ryzyko poślizgnięcia" - stwierdził. Zwrócił przy tym uwagę, że zamontowane obecnie listwy wykonane są z gładkiego metalu i potęgują możliwość przewrócenia się. "W wielu miejscach na świecie takie oznakowanie jest wykonane z materiałów o znacznie lepszej przyczepności, jednocześnie zachowując wszelkie walory użytkowe dla osób niewidomych oraz niedowidzących" - napisał.
Urzędnicy mówią "nie"
Michał Grobelny z biura prasowego Zarządu Transportu Miejskiego w rozmowie z portalem haloursynow.pl przyznaje, że w tej sprawie wpłynęło siedem zgłoszeń. Dodatkowo dwie osoby poinformowały ZTM o upadku na skutek poślizgnięcia się na listwach.
Urzędnicy jednak nie zamierzają nic zmieniać. "Listwy wykonane są ze stali nierdzewnej, a ich profil i materiał uzyskał aprobatę techniczną do stosowania w obiektach metra. Takie materiały stosowane są również przez PKP, np. na Dworcu Centralnym w Warszawie. Ze względu na doświadczenia zebrane na I i II linii metra przewidujemy zmianę technologii prowadzenia ścieżek przy dalszej rozbudowie" - tłumaczy Michał Grobelny.
Czytaj też o budowie drugiej linii metra:
kz
Źródło zdjęcia głównego: Antoni Pomianowski