Ukazała się książka "Mysza górą, czyli Mysza i Niedźwiedź szukają sensu życia". To czwarty tom cyklu "Mysza, bajki nie dla dzieci". - To najdowcipniejsza para kobiety i mężczyzny od czasu opowieści o panu Sułku i Elizie - komentuje Tomasz Raczek.
Jak każdy z poprzednich tomów, również ten jest odrębną całością. Wbrew pozorom nie jest to książka dla dzieci, aczkolwiek dzieciom też można ją czytać.
- To postaci, co do których nie wiadomo, czy są to zwierzęta czy ludzie. Dlatego, że skłonić nas do spojrzenia na zwierzęta jako istoty nieodległe od nas, a na nas samych, jako przedstawicieli świata zwierząt - tłumaczy Tomasz Markowski, autor.
- Facet jest gburo-romantykiem, a Mysza jest kompilacją różnych charakterów kobiecych: zmienna, sprytna, urocza, potrafi udawać idiotkę, generalnie daje radę - tłumaczy Ewa Gdowiok, ilustratorka.
"Mysza" to wielowarstwowa, ciepła opowieść o życiu dziwnej i z pozoru niedobranej pary outsiderów. Kochają się i są dla siebie dobrzy – mimo codziennych utarczek słownych. Miłość i wzajemna troska pozwala im przetrwać w obcym świecie i patrzeć na ten świat z humorem.
- To powiastka filozoficzna, dialogi o sensie życia, które mogą prowadzić ludzie, a mogłyby prowadzić zwierzęta, gydbyśmy znali ich język - opowiada Markowski.
bako