"Metro jak dwa mosty". Ratusz: ruch samochodów będzie mniejszy

Czy II linia metra pomoże rozładować korki, które zwiększyły się na stołecznych przeprawach po pożarze mostu Łazienkowskiego? Na to liczy zapewne wielu mieszkańców, których czas dojazdu do pracy ostatnio się wydłużył. Ratusz czeka jeszcze na wyniki analiz, ale już ocenia, że aut na ulicach będzie ubywać, a pasażerów nowego metra przybywać.

W niedzielę – gdy przejazd był darmowy – z II linii metra skorzystało ok. 233 tys. osób.

Mamy już pierwsze dane dotyczące szczytu komunikacyjnego w podziemnej kolejce, łączącej oba brzegi Warszawy.

- W poniedziałkowym porannym szczycie II linią metra jechało 18,5 tys. pasażerów. Najbardziej popularnymi stacjami są Świętokrzyska, Nowy Świat - Uniwersytet i Rondo ONZ – przekazał nam Paweł Siedlecki, rzecznik Metra Warszawskiego.

"Przepustowość dwóch mostów"

Władze miasta już wcześniej przekonywały, że II linia będzie ulgą w sytuacji, gdy most Łazienkowski jest nieprzejezdny od 14 lutego, w związku z pożarem.

- Eksperci mówią, że taka linia metra ma przepustowość dwóch, dwóch i pół mostów - mówił w TVN24 Jarosław Jóźwiak, wiceprezydent Warszawy.

Dodał, że metro w szczycie może przewieźć nawet do 40 tysięcy osób na godzinę.

"Będzie więcej pasażerów"

Czy można już powiedzieć, że już centralny odcinek II linii pomógł rozładować korki po zamknięciu mostu Łazienkowskiego?

- W ciągu kolejnych dni będziemy wiedzieli, jak się ten ruch rozkłada. Myślę, że w ciągu kilku najbliższych dni liczba pasażerów metra będzie rosła. Mieszkańcy muszą się przyzwyczaić do nowej linii - ocenia Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza. - Oczywiste jest też, że ruch samochodów będzie mniejszy, bo metrem szybciej przejedziemy przez Wisłę - zaznacza.

Czytaj więcej o II linii metra.

II LINIA WYSTARTOWAŁA W NIEDZIELĘ:

Pierwsi pasażerowie

"To jest historyczny moment"

ran/lulu

Czytaj także: