- Uchylenie przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze decyzji prezydenta Warszawy o odmowie budowy wieżowca przez spółkę Srebrna, to rozsądna decyzja - oceniła rzeczniczka PiS Beata Mazurek.
Jak podaliśmy w środę, Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło decyzję stołecznych urzędników, którzy nie zgodzili się na budowę biurowca - dwóch wież spółki Srebrna.
"Trzeba się zastanowić"
Rzeczniczka PiS była pytana w środę na konferencji prasowej, czy po decyzji SKO, wieżowiec zwany "K-Towers" stanie w stolicy. - Nie rozmawiałam na ten temat ani z prezesem (PiS Jarosławem Kaczyńskim - red.), ani z nikim z władz Srebrnej - mówiła.
- Wydaje mi się, że to jest decyzja rozsądna. Nasze wątpliwości budziło to, że inni mogą stawiać wieżowce, a spółka Srebrna - nie. Teraz pojawia się inna możliwość. Czy z niej skorzystamy, czy nie - nie wiem, bo tak, jak powiedziałam, z nikim nie rozmawiałam - powiedziała Mazurek.
Według wniosku, jaki złożyła powiązana z Prawem i Sprawiedliwością spółka w 2014 roku, obiekt przy Srebrnej miał mieć maksymalnie 138 metrów wysokości (35 kondygnacji). Jego łączna powierzchnia użytkowa miała wynieść około 110 tysięcy metrów kwadratowych. Dla samochodów przewidziano 579 miejsc w parkingu podziemnym.
Po czterech latach od złożenia dokumentów przez inwestora władze Warszawy nie zgodziły się na postawienie proponowanego przez spółę Srebrna obiektu. Decyzję odmowną wydały 5 listopada 2018 roku. Podpisała się pod nią Marlena Happach, dyrektor stołecznego Biura Architektury i Planowania Przestrzennego.
Urzędnicy porównali dokumenty złożone przez spółkę z istniejącymi już obiektami na wyznaczonym przez nich obszarze. Choć w treści decyzji stołeczny ratusz przyznawał, że inwestycja spółki będzie stanowić kontynuację występujących w pobliżu funkcji, to jednak uznał, że planowany obiekt będzie za duży i za wysoki.
Plan do końca roku?
Jak już pisaliśmy, od 2004 roku ratusz pracuje nad docelowym planem zagospodarowania przestrzennego (MPZP) dla rejonu ulicy Twardej, który wskaże również ostateczną możliwość zabudowy działki przy Srebrnej 16. W projekcie maksymalną wysokość zabudowy określono na 60 metrów. W 2014 roku spółka wnioskowała o jej zwiększenie. Ratusz przychylił się do tej prośby i minimalną wysokość dominanty ustalono na 160 metrów, a maksymalną aż na 190 metrów.
Gdy plan, który powinien być podstawą do wydawania decyzji budowlanych, nadal był procedowany, spółka Srebrna wystąpiła do ratusza o wydanie tak zwanej "wuzetki", czyli decyzji o warunkach zabudowy. Ratusz rozpatrzył wniosek w listopadzie 2018 i mimo założeń uwzględnionych w projekcie MPZP, pozwalał jedynie na budowę budynku o wysokości 31,5 m (ze zwyżką do 35 metrów). Tę decyzję spółka zaskarżyła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
W środę "Gazeta Wyborcza" napisała, że oficjalne stanowisko ratusza w sprawie powstającego planu nadal mówi o około 30-metrowym budynku, a nie 190-metrowym wieżowcu. Dziennik ustalił, że Platforma Obywatelska, która ma większość w radzie miasta, chce uchwalić plan zagospodarowania przestrzennego dla tej części Ochoty do końca roku.
Plan jest dokumentem ważniejszym, niż "wuzetka". Jeśli zostanie uchwalony, ponowne rozpatrywanie decyzji o warunkach zabudowy dla działki przy Srebrnej 16 nie będzie już konieczne.
PAP/ran/kk/r/b