Kierowca tira zatrzymał się na postój. Wtedy usłyszał niepokojące dźwięki, dochodzące z wnętrza pojazdu. Na miejsce przyjechali funkcjonariusze z placówki Straży Granicznej Warszawa-Modlin wraz z policjantami z Wołomina. W naczepie tira ukrywało się 13 osób.
Akcja odbyła się w niedzielę. Grupę 11 mężczyzn i dwóch kobiet zatrzymano na jednej ze stacji paliw w powiecie wołomińskim. Informację przekazał kierowca tira – 39-letni obywatel Turcji. Mężczyzna podczas postoju usłyszał z wnętrza naczepy niepokojące uderzenia w poszycie samochodu. Gdy mundurowi przyjechali na miejsce i otworzyli naczepę, wewnątrz znaleziono 13 młodych cudzoziemców, w tym dwie kobiety - ukrytych między przewożonym towarem.
- Cudzoziemcy nie posiadali żadnych dokumentów tożsamości ani środków pieniężnych – oświadczyli jedynie, że są obywatelami Afganistanu, Erytrei, Bangladeszu, Somalii, Etiopii i Gwinei. Funkcjonariusze SG sprawdzili legalność pobytu na terytorium naszego kraju. Stwierdzono, że żaden z cudzoziemców nie posiada zarówno dokumentów tożsamości, jak i pobytowych - przekazała rzeczniczka Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej kpt. Dagmara Bielec. - Ukryci w naczepie tira prawdopodobnie nielegalnie przekroczyli granicę państwową ze Słowacji do Polski - dodała.
Zostali zatrzymani
Cała trzynastka została zatrzymana w związku z naruszeniem przepisów ustawy o cudzoziemcach oraz Kodeksu karnego, tj. nielegalnego przekroczenia granicy państwowej podstępem. Prawdopodobnie ich docelowym krajem miały być Niemcy. Cudzoziemcy zostaną przesłuchani w obecności tłumaczy.
Rzeczniczka wyjaśniła, że w charakterze świadka został przesłuchany kierowca, który - jak oświadczył - nie był w żaden sposób powiązany z nielegalnym przerzutem imigrantów przez granicę i nie miał świadomości, że w naczepie tira, którym podróżował na Litwę, znajdują się cudzoziemcy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Nadwiślański Oddział Straży Granicznej w Warszawie