Policjanci z Legionowa zatrzymali motocyklistę, który w terenie zabudowanym jechał z prędkością 211 kilometrów na godzinę. Do sądu skierowano wniosek o ukaranie mężczyzny.
Jak przekazała Justyna Stopińska z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie, do zdarzenia doszło na ul. Zegrzyńskiej w nocy z niedzieli na poniedziałek. - Policjanci zauważyli kierującego motorem marki Kawasaki, który zlekceważył przepisy ruchu drogowego i w terenie zabudowanym znacznie przekroczył dozwoloną prędkość. Urządzenie pomiarowe wskazało, że motocyklista pędził aż 211 kilometrów na godzinę, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 - przekazała Stopińska.
Po zatrzymaniu okazało się, że motocyklem kierował 30-letni mieszkaniec powiatu legionowskiego. - Z uwagi, że mężczyzna odmówił przyjęcia mandatu, policjanci skierowali wniosek do sądu o ukaranie 30-latka - podała rzeczniczka legionowskiej policji. Odebrano mu również prawo jazdy.
Stopińska przypomina również, że zgodnie z nowymi przepisami kierowcom, którzy przekroczą dozwoloną prędkość o więcej niż 50 kilometrów na godzinę w obszarze zabudowanym, prawo jazdy zostanie odebrane bezpośrednio przez kontrolującego ich policjanta. Następnie zostanie ono przesłane do właściwego starosty, który - wydając decyzję administracyjną - zatrzyma ten dokument - za pierwszym razem na 3 miesiące.
Na tvnwarszawa.pl informowaliśmy również o policyjnym pościgu na Radzymińskiej:
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock