Wystartowała kampania "Ulice dla kobiet". Jej pomysłodawczyniami są działaczki społeczne. Chcą upamiętnić 18 zasłużonych Polek, nadając ich nazwiska warszawskim ulicom, skwerom i placom. By tego dokonać, zbierają podpisy pod petycją, która zostanie przekazana radzie miasta.
- Wyobraźmy sobie przejażdżkę po Warszawie: jedziemy aleją Zofii Moraczewskiej, mijamy pomnik Aleksandry Piłsudskiej, skwer im. Pauliny Kuczalskiej-Reinschmit i skręcamy w ulicę Stefanii Wilczyńskiej. Czy to zmienia nasze myślenie o roli kobiet w życiu publicznym? – pyta Anna Czerwińska z Fundacji na rzecz Równości i Emancypacji STER.
– Czy codzienne mijanie tabliczek z nazwiskami kobiet wpływa na nasze postrzeganie świata? Naszym zdaniem tak i dlatego właśnie zainicjowałyśmy kampanię "Ulice dla Kobiet" – dodaje Czerwińska.
Kobiety apelują do radnych o upamiętnienie między innymi pisarki i publicystki Ireny Krzywickiej, działaczki niepodległościowej Aleksandry Piłsudskiej, urbanistki i architektki Haliny Skibniewskiej, czy major Wandy Gertz, która walczyła w Powstaniu Warszawskim.
#UlicedlaKobiet Apel do Rady Miasta, aby z okazji Roku Praw Kobiet – stulecia uzyskania przez kobiety praw wyborczych – upamiętniła kobiety zasłużone dla odbudowy państwa polskiego, jak i dla samej Warszawy, nadając ulicom, skwerom, placom ich nazwiska. https://t.co/xlNe5PcH3N pic.twitter.com/TdX1X5WViy— Miasto Jest Nasze (@MiastoJestNasze) 7 lutego 2018
"Niewiele śladów"
"W Warszawie zaledwie 170 spośród 5471 obiektów miejskich nosi nazwę na cześć kobiet. To niewiele ponad 3 procent! Z tej liczby zaś tylko 110 nazw odnosi się do postaci historycznych" - wyliczają inicjatorki akcji ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze i Fundacji STER.
Rozpoczęcie kampanii uzasadniają też tym, że w przestrzeni miejskiej niewiele jest śladów kobiet walczących o niepodległość, demokrację, równość i sprawiedliwość społeczną. A nawet jeśli już się pojawiają, nie są one należycie eksponowane. "Pomniki upamiętniające kobiety nie stoją na głównych ulicach miasta, lecz są ukryte w parkach, w bocznych alejkach" – czytamy w opisie akcji.
Tłumaczą też, które bohaterki powinny zostać uhonorowane. "Pierwsze emancypantki, legionistki, posłanki, lekarki, architektki, nauczycielki, siłaczki przełomu wieków zasługują na upamiętnienie w przestrzeni publicznej. To one utorowały nam drogę. To ich konsekwencji, determinacji i niezłomności zawdzięczamy fakt, że kobiety mogą się dziś uczyć, studiować, pracować" - wyliczają.
Na setną rocznicę
Akcja ma wpisywać się w obchody Roku Praw Kobiet, który został ustanowiony przez Sejm z okazji stulecia uzyskania przez Polki praw wyborczych. Kolejną okazją do upamiętnienia kobiet zasłużonych dla odbudowy państwa polskiego, jak i samej stolicy ma być 100. rocznica odzyskania niepodległości.
Inicjatorki akcji zwracają też uwagę na fakt, że inne polskie miasta od ubiegłego roku mają już "Ulice dla kobiet" – Poznań, Słupsk i Białystok.
Pełna lista kobiet zgłoszonych do upamiętnienia, wraz z notkami biograficznymi znajduje się na stronie kampanii.
kk/b