Legia potwornie męczyła się do przerwy z Bruk-Betem Termaliką, ale mistrzów Polski w drugiej połowie odmieniła bramka z rzutu karnego żegnającego się z klubem Guilherme. Warszawianie wbili jeszcze dwa gole i tracą tylko punkt do lidera z Zabrza.
W 51. minucie Martin Miković powalił w polu karnym Kaspera Hamalainena po dośrodkowaniu Łukasza Brozia. Sędzia podyktował jedenastkę, a pomocnikowi gości pokazał żółtą kartkę. Trafił Guilherme, choć bramkarzowi Janowi Musze niewiele zabrakło, aby wybić piłkę.
Guilherme powoli się żegna
26-letni Brazylijczyk być może po raz ostatni trafił na stadionie przy Łazienkowskiej. W piątek klub ogłosił, że Guilherme nie przedłuży wygasającej z końcem grudnia umowy i po niemal czterech latach odejdzie. Trener Romeo Jozak nie był zachwycony, ale zapowiedział, że nie zrezygnuje do końca roku z czołowego piłkarza drużyny mistrza Polski.
I na pewno nie żałuje, bo warszawianie do przerwy potwornie męczyli się z odważnie grającym Bruk-Betem. Do tego można było się zresztą przyzwyczaić, bo drużyna z Niecieczy, odkąd awansowała do ekstraklasy, jest zmorą Legii. Mistrzowie Polski w sześciu meczach wygrali tylko raz. Poza tym warszawianie trzy spotkania przegrali, dwa razy zremisowali.
W 10. minucie Bruk-Bet powinien nawet prowadzić, ale Bartosz Śpiączka strzelił prosto w bramkarza Arkadiusza Malarza, choć napastnik gości miał mnóstwo czasu i wolnej przestrzeni. Obrońcy Legii byli przekonani, że sędzia liniowy podniesie chorągiewkę, ale tego nie zrobił. Powtórki telewizyjne pokazały, że Śpiączka mógł być na pozycji spalonej.
Legia odrabia straty
W 56. minucie emocje praktycznie się skończyły. Jarosław Niezgoda podał do Cristiana Pasquato, a Włoch efektownym strzałem zdobył premierową bramkę w ekstraklasie. Osiem minut później wynik spotkania ustalił aktywny Hamalainen. Legia traci tylko punkt do prowadzącego w tabeli Górnika (remis w piątek z Lechią). Drużyna z Niecieczy, która nie wygrała od czterech meczów, wylądowała w strefie spadkowej.
Legia Warszawa - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3:0 (0:0) Bramki: Guilherme (53. - z karnego), Pasquato (56.), Hamalainen (64.)
Legia: Malarz – Broź, Dąbrowski, Pazdan, Hlousek – Mączyński, Moulin (80. Kopczyński) – Pasquato, Guilherme, Hamalainen (67. Szymański) – Niezgoda (72. Sadiku). Bruk-Bet: Mucha – Miković (78. Szarek), Kupczak, Putiwcew, Słaby – Piątek, Jovanović – Śpiączka (80. Guba), Stefanik (67. Janjatović), Pawłowski – Iancu.
kz