Sznury karetek przed warszawskimi szpitalami. "Realizacja jednego zlecenia trwa do 10 godzin"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Minister zdrowia o przypadkach zakażeń 6 listopada
Minister zdrowia o przypadkach zakażeń 6 listopadaRMF FM
wideo 2/2
Minister zdrowia o przypadkach zakażeń 6 listopadaRMF FM

Nawet 10 godzin trwa realizacja jednego zadania - słyszymy od kierownictwa pogotowia ratunkowego w Warszawie. Karetki znów, jedna za drugą, ustawiają się w kolejkach przed szpitalami, jak podczas poprzednich fal epidemii. Ratownicy realizują długie kursy poza stolicę, nawet do miejscowości oddalonych o ponad sto kilometrów. A do kolizji przylatuje śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Zdjęcie z piątku. Osiem karetek stoi w kolejce przy Szpitalu Bródnowskim.

- Dowiedziałem się, że wyjechali do powiatu legionowskiego, do pacjenta z dusznościami, ale nie covidowymi. Zlecenie przyjęli o 7.54. O godzinie 8.19 byli już na miejscu. Zespół zdecydował o dalszych badaniach. Pacjent został skierowany do Szpitala Bródnowskiego. Tam czekał jeszcze w karetce prawie sześć godzin. Na odział został przyjęty o godzinie 14.32, a zespół wrócił do bazy. To oznacza, że realizacja jednego zadania trwała siedem godzin - opisuje reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz.

Kolejka przed Szpitalem Bródnowskim Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl

Podobne zdjęcie wstawiono na facebookową stronę "To nie z mojej karetki", relacjonującą pracę warszawskich ratowników medycznych.

"Na zdjęciu widzicie Państwo wczorajszą kolejkę karetek czekających przed wjazdem do SORu szpitala przy ul. Szaserów. Kolejka powstała ponieważ warszawskie szpitale są niewydolne - część z nich została przekształcona w szpitale COVIDowe, cześć dezynfekowała się po wizycie dodatnich pacjentów w SORach. Tak tylko na marginesie podpowiemy: dla osób VIP, ze statusem instagramerów, aktorów, celebrytów czy polityków kolejka jest ta sama. Nie ma bocznego wejścia ani przepuszczania na mrugnięcie okiem" - czytamy we wpisie pod zdjęciem.

Dyrektor Meditransu doktor Karol Bielski przyznaje, że zrealizowanie jednego zlecenia trwa do 10 godzin. - Pacjentów mamy już o 30 procent więcej niż z zeszłym miesiącu - wylicza. I dodaje, że dziennie mają około stu covidowych wyjazdów.

Kolejka przed szpitalem na Szaserów "To nie z mojej karetki"

Karetki z Legionowa utknęły, miasto obsługiwał śmigłowiec LPR

Cztery z ośmiu karetek, które stały w korku przy szpitalu Bródnowskim to zespoły z Legionowa. - W tym czasie w Legionowie nie było żadnej wolnej karetki. Do wypadków był dysponowany śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – opisuje Węgrzynowicz. Jego Informacje potwierdzają strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie. "Do godziny 23 strażacy zmiany III brali udział w trzech zdarzeniach na terenie powiatu. Pierwsze zdarzenie dotyczyło zabezpieczenia lądowiska LPR, które zadysponowane zostało do osoby potrzebującej pomocy z powodu braku wolnego zespołu naziemnego" - informują na swoim Facebooku.

"Kolejne zgłoszenie to otwarcie domu w Olszewnicy Starej, gdzie sąsiedzi od dłuższego czasu nie mieli kontaktu ze starszym mężczyzną. Niestety w środku znaleziono ciało. Tutaj również z powodu braku wolnego zespołu kołowego zadysponowany został LRP Ratownik 12" – dodają legionowscy strażacy,

LPR w Legionowie Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl

Do Wołomina leciał śmigłowiec z Sokołowa Podlaskiego

Ale problem nie dotyczył tylko Legionowa. Podobnie sytuacja wyglądała w piątek w powiecie wołomińskim. Dowodem kolizja. - Chodzi o miejscowość Trojany, gdzie doszło do zderzenia trzech samochodów osobowych. Z pierwszych informacji wynikało, że dwie osoby zostały ranne. Niestety w tym momencie nie było wolnej żadnej karetki, a śmigłowiec z Warszawy był zajęty. Datego na miejsce zadysponowano maszynę z Sokołowa Podlaskiego - opowiada nasz reporter.

I dodaje, że ostatecznie śmigłowiec zawrócił, bo rannych nie było. - Ratownicy z którymi rozmawiałem przyznają: dostajemy coraz więcej wezwań do pacjentów z covidem, a w szpitalach brakuje miejsc, także na szpitalnych oddziałach ratunkowych - mówi Artur Węgrzynowicz.

Do tego dochodzą przypadki zakażonych COVID-19, u których wcześniej wirusa nie podejrzewano. Jeżeli taka osoba trafi na SOR, to musi on zostać zdezynfekowany, a co za tym idzie zamknięty na dwie-trzy godziny. Wtedy karetki czekają z pacjentami w kolejce przed szpitalem.

Karetka jedzie 150 kilometrów. "Takie transporty są codziennością"

Karol Bielski przyznaje, że znów, jak podczas trzeciej fali epidemii, zdarzają się wyjazdy zespołów ponad 100 kilometrów za Warszawę.

- Jeździmy do szpitali oddalonych nawet o 150 kilometrów: do Zambrowa, do Przasnysza, ale też do Pułtuska, do Sierpca czy Radomia. Takie transporty są codziennością, ale mamy jeszcze sytuację taką, że szpitale warszawskie w głównej mierze przyjęły ciężar walki z pandemią w tym rejonie stołecznym - mówi dyrektor warszawskiego pogotowia.

Zdradza także, że podczas trzeciej fali najdalej karetka wyjechała około 200 kilometrów za Warszawę.

Adam Niedzielski o szkołach i sytuacji epidemicznej
Adam Niedzielski o szkołach i sytuacji epidemicznejRMF FM

W Warszawie znów powstaną szpitale tymczasowe

W sobotę resort raportował o 1456 nowych zakażenia koronawirusem, to najwięcej od kwietnia. W całym województwie mazowieckim odnotowano ich 3470.

Minister zdrowia Adam Niedzielski zadeklarował, że "jeżeli będziemy mieli do czynienia cały czas z kontynuacją tego trendu – i raczej z takim scenariuszem się liczymy, bo my musimy rozwiązania przygotowywać na te najgorsze scenariusze – to myślę, że w perspektywie dwóch tygodni szpital tutaj na Stadionie Narodowym zostanie uruchomiony".

Na początku listopada informowaliśmy również, że minister zdrowia zdecydował o przekształceniu Szpitala Praskiego w placówkę covidową. Miasto odwołało się od tej decyzji, bo - choć samo wcześniej zgłosiło szpital na covidowy - chce, aby była to placówka wielospecjalistyczna.

Ratusz postulował, żeby to Szpital Południowy był czysto covidowy. Aktualnie trwa tam rozbudowa instalacji tlenowej, tak aby placówka mogła przyjmować więcej pacjentów. Szpital tymczasowy ma zacząć działać niebawem na Okęciu.

Autorka/Autor:kz, aw/gp

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Przy ulicy Modzelewskiego drzewo przewróciło się na stojący w pobliżu blok. Wybiło okna i zniszczyło elewację budynku do wysokości czwartego piętra. Interweniowała straż pożarna.

Drzewo runęło na blok. Wybite szyby, zniszczona elewacja

Drzewo runęło na blok. Wybite szyby, zniszczona elewacja

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Po poniedziałkowym zdarzeniu w Lasku Bródnowskim 26-letni mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia ciała dwóch nastolatków. To nie koniec tej sprawy. Do sądu rodzinnego i dla nieletnich policjanci doprowadzili 15-latka i 16-latka oraz ich 13-letnią koleżankę. Dziewczyna trafiła do ośrodka wychowawczego. 

Zarzuty i nadzór kuratora dla nastolatków. Ich 13-letnia koleżanka trafiła do ośrodka wychowawczego

Zarzuty i nadzór kuratora dla nastolatków. Ich 13-letnia koleżanka trafiła do ośrodka wychowawczego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragedii doszło pod Płockiem. Na drodze krajowej numer 60 dachował lexus. Autem podróżowały cztery osoby. Kierowca zginął na miejscu. Troje pasażerów, w tym kobieta i dwoje dzieci, z obrażeniami trafiło do szpitala. Trasa jest całkowicie zablokowana.

Auto dachowało, kierowca nie żyje. Roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka wśród rannych

Auto dachowało, kierowca nie żyje. Roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka wśród rannych

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Niebawem warszawskie latarnie będą potrafiły więcej. To za sprawą inteligentnego systemu sterowania oświetleniem. Ma pomóc we wcześniejszym wykrywaniu awarii, pozwoli na zmianę natężenia światła czy monitorowanie zużycia energii. Na wykonanie prac chętne są cztery firmy. Koszt mieści się w przedziale od 44,3 do 171,4 miliona złotych.

Warszawskie latarnie będą potrafiły więcej

Warszawskie latarnie będą potrafiły więcej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do Kuratorium Oświaty w Warszawie wpłynęło dziesięć wniosków, dotyczących zamiaru likwidacji szkoły. W Zespole Szkół pod Mińskiem Mazowieckim nie ma nowych uczniów. Pod Żurominem w ósmej klasie był tylko jeden uczeń, a w całej placówce jest ich 17. Tę szkołę ocaliły jednak wyniki ostatnich wyborów samorządowych. Na warszawskich Bielanach szkoła jest likwidowana po to, by ją usamodzielnić.

W jednych już nigdy nie zabrzmi dzwonek, dla innych to nowe otwarcie. 10 szkół do likwidacji

W jednych już nigdy nie zabrzmi dzwonek, dla innych to nowe otwarcie. 10 szkół do likwidacji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samochody dostawczy i ciężarowy zderzyły się na trasie S8. Na miejscu pracowały służby, kierowcy musieli zwolnić.

Zderzenie przy zmianie pasa na S8

Zderzenie przy zmianie pasa na S8

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek, 26 lipca, rozpocznie się budowa nowego buspasa wzdłuż ulicy Głębockiej w Warszawie. Na odcinkach z jednym pasem ruchu jezdnia zostanie poszerzona, wymieniona zostanie też nawierzchnia całego odcinka drogi. "Kierowcy powinni spodziewać się utrudnień" - poinformował Zarząd Dróg Miejskich.

W piątek rozpocznie się budowa buspasa na Głębockiej

W piątek rozpocznie się budowa buspasa na Głębockiej

Źródło:
PAP

Na tydzień przed 80. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego, w Domu Powstańców Warszawskich przy ulicy Nowolipie 22 odbyła się uroczysta inauguracja obchodów. W wydarzeniu wzięli udział weterani, ich rodziny, przedstawiciele władz i zaproszeni goście.

Spotkanie w Domu Powstańców Warszawskich z "apelem do mieszkańców Warszawy"

Spotkanie w Domu Powstańców Warszawskich z "apelem do mieszkańców Warszawy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Elewacja kamienicy na Saskiej Kępie odzyskuje dawny blask. Ma niebanalny styl, jest wzorcowym przykładem modnego w ostatnich latach II Rzeczpospolitej prądu architektonicznego nazywanego Styl 37. Podczas czyszczenia elewacji odkryto ślady po kulach z czasów II wojny światowej.

Ma falującą elewację i ślady po kulach. Przechodzi remont

Ma falującą elewację i ślady po kulach. Przechodzi remont

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy odnaleźli starszego mężczyznę, którego zaginięcie rodzina zgłosiła poprzedniego ranka. 69-latek przez całą dobę błąkał się po stolicy ubrany tylko w bieliznę.

Całą dobę błąkał się po stolicy. "Nic nie jadł i nie pił"

Całą dobę błąkał się po stolicy. "Nic nie jadł i nie pił"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jest zwrot akcji w sprawie rodzinnej awantury zakończonej śmiercią młodego mężczyzny w Iłży. 21-letni bliźniacy odpowiedzą przed sądem za udział w pobiciu starszego brata, a nie jak wcześniej podawała prokuratura za zabójstwo. Początkowo śledczy sądzili, że śmierć nastąpiła wskutek uduszenia, ale biegli wykluczyli morderstwo.

Po bójce trzech braci jeden z nich zmarł. Bliźniacy oskarżeni, ale nie o zabójstwo

Po bójce trzech braci jeden z nich zmarł. Bliźniacy oskarżeni, ale nie o zabójstwo

Źródło:
PAP

Elektryczne szczoteczki do zębów to jeden z ulubionych przedmiotów złodziei sklepowych. Nie gardzą też wkładami do maszynek do golenia czy kremami. Jeśli wartość przekroczy 800 złotych odpowiadają za przestępstwo. I wcale nie musi to być wartość po jednej kradzieży.

"Systematycznie kradł wkłady do maszynek do golenia oraz serum przeciwzmarszczkowe"

"Systematycznie kradł wkłady do maszynek do golenia oraz serum przeciwzmarszczkowe"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

59-latek był wielokrotnie karany w związku "z szeroką działalnością przestępczą" prowadzoną od lat 80. Teraz jest podejrzany o handel znaczną ilością środków odurzających i psychotropowych, a także posiadanie bez zezwolenia broni i zapalników do materiałów wybuchowych.

Broń, zapalniki do ładunków wybuchowych i narkotyki. Zatrzymany z przestępczą kartoteką sięgającą lat 80.

Broń, zapalniki do ładunków wybuchowych i narkotyki. Zatrzymany z przestępczą kartoteką sięgającą lat 80.

Aktualizacja:
Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Stołeczni policjanci zabezpieczyli na Pradze Północ 18 kilogramów narkotyków, zatrzymali też podejrzanego o ich posiadanie 40-latka. - Mężczyzna w chwili zatrzymania trzymał worek z marihuaną. W piwnicy i mieszkaniu, które użytkował, wywiadowcy znaleźli też heroinę, amfetaminę, mefedron i kokainę - informują funkcjonariusze.

"Przyznał, że w worku są narkotyki". W sumie miał ich 18 kilogramów

"Przyznał, że w worku są narkotyki". W sumie miał ich 18 kilogramów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek, 26 lipca, na Narodowym odbędzie się koncert Warsaw Rocks ’24, którego największą gwiazdą będzie zespół Scorpions. Przed wydarzeniem wjazd na Saską Kępę będzie czasowo ograniczony. By sprawnie dotrzeć na stadion, najlepiej wybrać Warszawski Transport Publiczny.

W piątek Warsaw Rocks na Narodowym

W piątek Warsaw Rocks na Narodowym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nie przez 63, jak we wcześniejszych latach, a tylko przez trzy dni będzie płonął ogień na kopcu Powstania Warszawskiego. To skutek uboczny modernizacji, jaką przeszedł Park Akcji "Burza", ale także - jak twierdzą urzędnicy - skarg okolicznych mieszkańców.

Wygaszanie tradycji. "Spektakularna iluminacja" zamiast ogniska pamięci

Wygaszanie tradycji. "Spektakularna iluminacja" zamiast ogniska pamięci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Popularny plac zabaw w Ogrodzie Saskim zamknięty. Na zlecenie Zarządu Zieleni wykonawca miał wymienić drewniane palisady otaczające zabawki. Prace wstrzymano, bo wątpliwości urzędników budzi "jakość zastosowanym materiałów" oraz "sposób wykonania prac".

Miał być szybki remont. Są wątpliwości co do "jakości materiałów" i "sposobu wykonania prac"

Miał być szybki remont. Są wątpliwości co do "jakości materiałów" i "sposobu wykonania prac"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na stacji Warszawa Stadion, gdzie zatrzymują się pociągi Szybkiej Kolei Miejskiej i Kolei Mazowieckich, doszło do śmiertelnego wypadku. Były utrudnienia w ruchu.

Śmiertelny wypadek na stacji Warszawa Stadion

Śmiertelny wypadek na stacji Warszawa Stadion

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Kierujący toyotą ciągnął na pasie holowniczym 92-latka na wózku inwalidzkim. Na łuku drogi starszy mężczyzna spadł i zginął. Sąd wydał wyrok w tej sprawie.

Autem holował 92-latka na wózku inwalidzkim. Doszło do tragedii, kierowca skazany

Autem holował 92-latka na wózku inwalidzkim. Doszło do tragedii, kierowca skazany

Źródło:
tvnwarszawa.pl/PAP

Nocne prace na kładce pieszo-rowerowej przez Wisłę nie pozwalają spać mieszkańcom Pragi Północ. Czy to właściwa pora na poprawianie słupków? Jak wyjaśniają drogowcy, roboty w dzień wymagałyby zamknięcia mostu. I przepraszają za uciążliwości.

Nocą poprawiają słupki na kładce. "Ludzie krzyczą z okien bloku, by dali spać"

Nocą poprawiają słupki na kładce. "Ludzie krzyczą z okien bloku, by dali spać"

Źródło:
tvnwarszawa.pl