Szef kancelarii premia Michał Dworczyk był we wtorek gościem Programu I Polskiego Radia. Powiedział, że szpital na Stadionie Narodowym jest budowany jako "pilotażowy" - "gdzie trzeba zdobyć szereg doświadczeń, które zostaną wykorzystanie przy organizacji kolejnych takich placówek" Mówiąc o "dostępności personelu medycznego", Dworczyk stwierdził, że w Polsce jest go za mało. - To nie jest stan, który da się zmienić w krótkim czasie - podkreślił. Szef KPRM poinformował również, że w tej chwili jest już "blisko setka" zgłoszeń od pielęgniarek i ratowników medycznych, którzy zadeklarowali gotowość do pracy w szpitalu na Stadionie Narodowym. Zgłaszają się też firmy, które chcą użyczyć urządzenia medyczne na jego potrzeby.
W wtorek reporterka TVN24 Maja Wójcikowska ustalała, co dzieje się na stadionie w tej chwili. - Z ramienia MSWiA za organizację Centralnego Szpitala na Stadionie Narodowym odpowiada podsekretarz stanu Błażej Poboży, który powiedział, że dziś są tam wyznaczane "skażone" i "czyste" szlaki. Dociera także sprzęt z Agencji Rezerw Materiałowych i wydzielane są pomieszczenia do diagnostyki - powiedziała Wójcikowska.
Szpital na 500 łóżek
Minister zdrowia Adam Niedzielski przekazał na poniedziałkowej konferencji, że premier Mateusz Morawiecki wydał polecenie dotyczące przygotowania planów budowy szpitali tymczasowych w każdym mieście wojewódzkim. Podkreślił, że bardziej narażone na wzrost zakażeń są obecnie województwa: mazowieckie, małopolskie i wielkopolskie. Pierwszy tymczasowy szpital powstaje właśnie na Stadionie Narodowym w Warszawie.
W poniedziałek podczas konferencji prasowej zorganizowanej na terenie stadionu Dworczyk informował, że w ramach szpitala tymczasowego ma działać 500 łóżek, z czego 50 będzie przeznaczonych do intensywnej terapii. - Pozostałe będą dla osób chorych, z objawami, którzy nie będą wymagali tlenoterapii, nie będą wymagali użycia respiratorów. Chcemy, żeby była możliwość rozwinięcia liczby łóżek do tysiąca sztuk - wskazywał.
Pracą szpitala na stadionie będzie zarządzać zastępca dyrektora do spraw medycznych szpitala MSWiA w Warszawie Artur Zaczyński. Lekarz był gościem poniedziałkowego programu TVN24 "Fakty po Faktach". Jak wyliczał, w skali miesiąca do obsłużenia szpitala potrzebnych będzie od 50-80 pielęgniarek pracujących w trybie zmianowym. Jednocześnie wyjaśniał, że "to nie jest tak, że 80 pielęgniarek będzie pracowało naraz przy 500 pacjentach". - Trzeba liczyć etaty, a nie stanowiska - precyzował.
- A dochodzą jeszcze profesjonalni ratownicy po szkole ratownictwa, którzy również będą wspierać pielęgniarki w zakresie czynności medycznych, ponieważ mają dokładnie takie same uprawnienia - zwracał uwagę lekarz.
Jak przekazał, pierwsi pacjenci trafią do tymczasowego szpitala "kiedy zostanie przekroczona wydolność systemu zdrowia".
W Warszawie będzie drugi szpital tymczasowy
Z informacji przekazanych przez resort zdrowia wynika, że szpital na Stadionie Narodowym nie będzie jedynym tego typu przedsięwzięciem w stolicy. - Planujemy także jeszcze jeden taki szpital, bo wiemy, że Warszawa jest dużym miastem, więc tych potrzeb może być więcej - mówił wiceszef resort Waldemar Kraska. Z kolei, jak wskazał Adam Niedzielski, druga placówka ma działać pod auspicjami szpitala wojskowego (ta na Stadionie Narodowym podlega szpitalowi MSWiA). Na ten moment jej konkretna lokalizacja nie została jeszcze podana do wiadomości publicznej.
Autorka/Autor: dg/ran
Źródło: PAP, Polskie Radio, tvn24.pl, tvnwarszawa.pl