Spotkanie poprzedziła minuta ciszy w hołdzie zmarłemu w ubiegłym tygodniu wieloletniemu pracownikowi stołecznego klubu Zbigniewowi Korolowi oraz dwóm kibicom Legii, którzy zginęli w wypadku samochodowym wracając z czwartkowego meczu z KSC Lokeren (0:1) w Lidze Europy.
Mecz z trybun oglądał trener Pasów Robert Podoliński. To kara nieodpowiednie zachowanie podczas spotkania z PGE GKS Bełchatów w 15. kolejce ekstraklasy (Podoliński został ukarany dwoma meczami zawieszenia). Na ławce trenerskiej zastąpił go asystent Michał Pulkowski.
Gol ustawił mecz
Spotkanie świetnie ułożyło się dla gospodarzy, którzy objęli prowadzenie już w 10. minucie. Bramka padła w niecodziennych okolicznościach, ponieważ obrońca Cracovii naciskany przez Michała Żyrę pokonał własnego bramkarza.
Trafienie miało wpływ na dalszy przebieg spotkania. Legioniści mając jednobramkową przewagę kontrolowali przebieg spotkania i nie forsowali tempa. Cracovia z kolei ambitnie próbowała zagrozić bramce Dusana Kuciaka, ale defensywa stołecznego zespołu była dosyć pewna w interwencjach.
W końcówce pierwszej połowy doskonałą okazję na podwyższenie prowadzenia miał Helio Pinto. Jednak jego strzał głową choć był precyzyjny, to zbyt lekki, bo obronił go Krzysztof Pilarz.
Po przerwie natomiast jedną z okazji na wyrównanie miał Mateusz Żytko. Ale po dośrodkowani z rzutu wolnego uderzył głową ponad bramką. Dopiero w 69. minucie bramce Kuciaka poważnie zagroził Deniss Rakels. Napastnik gości bardzo groźnie uderzył sprzed pola karnego, a słowacki bramkarz z trudem odbił piłkę. Chwilę później po przeciwnej stronie boiska kunsztem bramkarskim popisał się Pilarz, przy efektownym strzale z rzutu wolnego Pinto.
Wrócił Radovic
Jednak w 72. minucie bramkarz Cracovii był bezradny, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Orlando Sa wpakował piłkę do siatki stojąc niemalże na linii bramkowej. Portugalski napastnik pojawił się na boisku niespełna cztery minuty wcześniej, zmieniając Miroslava Radovicia. Dla Serba z polskim paszportem był to pierwszy występ po kontuzji.
Dzięki temu zwycięstwu Legia powiększyła przewagę w tabeli nad Wisłą Kraków i Śląskiem Wrocław do sześciu punktów. To był ostatni mecz na Łazienkowskiej w tym roku, pozostałe dwa spotkania w ekstraklasie legioniści stoczą w Zabrzu i w Łęcznej.
Nawałka na trybunach
Spotkanie oglądał z trybun selekcjoner Adam Nawałka w towarzystwie swojego asystenta odpowiedzialnego za bank informacji Huberta Małowiejskiego oraz dyrektora reprezentacji Polski Tomasza Iwana.
CZYTAJ WIĘCEJ NA SPORT.TVN24.PL
PAP/kris