Nietrzeźwy kierowca, który kilka dni temu w Jankach (Mazowieckie) wjechał do rowu, usłyszał zarzut kierowania po alkoholu. Jak udało nam się dowiedzieć, nie był właścicielem samochodu. Zgodnie z nowymi przepisami, może ponieść karę finansową w wysokości wartości pojazdu. Cena rynkowa bmw uczestniczącego w zdarzeniu przekracza 100 tysięcy złotych.
- Kierowca zobaczył co się stało i postanowił oddalić się z miejsca zdarzenia – opisuje aspirant sztabowa Monika Orlik z policji w Pruszkowie. – Dzięki wzorowej postawie żołnierza, który był po służbie, mężczyzna został ujęty i przekazany policjantom – dodaje policjantka.
Po przebadaniu na zawartość alkoholu, okazało się, że kierujący miał ponad dwa promile (wcześniej policjanci informowali, że mężczyzna "wydmuchał" promil).
Według informacji przekazanych przez policjantów, mężczyzna po wytrzeźwieniu przyznał się do winy. – Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności – informuje policjantka.
Pijany kierowca nie był właścicielem samochodu
14 marca weszły w życie przepisy umożliwiające konfiskatę auta nietrzeźwym kierowcom. Zgodnie z nimi samochód straci między innymi każdy kierowca, który będzie miał co najmniej półtora promila alkoholu we krwi.
Jak wynika z naszych informacji, pijany kierowca nie był właścicielem samochodu. W takim przypadku ustawodawca przewidział, że pojazd wróci do właściciela, a wobec kierowcy "orzeka się przepadek równowartości pojazdu", który prowadził po alkoholu.
– Pojazd został zabezpieczony procesowo – poinformowała nas aspirant sztabowa Monika Orlik.
Co to oznacza? Według naszych informacji samochód został już przekazany właścicielowi, zaś śledczy będą dążyli do tego, aby nietrzeźwy kierowca odpowiedział również finansowo do kwoty, którą warty jest ten model bmw.
Z naszych ustaleń wynika, że pojazd, nad którym nie zapanował pijany mężczyzna to bmw serii 7 o oznaczeniu 740i z 2016 roku. Szacunkowa wartość takiego samochodu na portalach z ogłoszeniami motoryzacyjnymi waha się od około 130 do nawet 200 tysięcy złotych.
Przyczyny wypadków w Polsce
Każdego roku na polskich drogach dochodzi do ponad 20 tysięcy wypadków drogowych. W 2023 roku, wg nieoficjalnych jeszcze danych, zginęło w nich 1669 osób, a 22 944 zostało rannych. Rok wcześniej były to odpowiednio 1896 i 24 743 osoby.
W 9 na 10 wypadków winni byli kierujący pojazdami. Młodzi kierowcy w wieku 18-24 lat mieli najwyższy wskaźnik liczby wypadków w przeliczeniu na 10 tysięcy mieszkańców. Przyczyną blisko 35 procent wypadków, które spowodowali, było niedostosowanie prędkości do warunków ruchu.
Po zmianie przepisów o pierwszeństwie pieszych na przejściach, zabieraniu prawa jazdy za rażące przekroczenia prędkości oraz po podwyższeniu mandatów, statystyka kilku ostatnich lat pokazuje, że nastąpiła poprawa bezpieczeństwa na polskich drogach. Jeszcze w 2019 roku ofiar śmiertelnych było 2909, o blisko 1300 więcej niż w 2023 r.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl