Inwestor odpiera zarzuty: wyeksponujemy piec Białoszewskiego

Piec, o którym pisał Białoszewski w jednym z wierszy, ma zostać zachowany
Piec, o którym pisał Białoszewski w jednym z wierszy, ma zostać zachowany
Źródło: MJN / Icon Real Estate
Inwestor, który planuje przebudowę kamienicy przy Poznańskiej 37, odpiera zarzuty stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. - Piec Białoszewskiego zostanie wyeksponowany, a kamienica dzięki nowej funkcji zostanie zachowana - argumentuje.

MJN zarzuca deweloperowi, że ten chce zniszczyć mieszkanie, w którym żył Miron Białoszewski, a znajdujący się w lokalu piec rozebrać. Stowarzyszenie obawia się też zniszczenia detali budynku. Inwestor został również oskarżony o niezgodne z prawem pozbywanie się mieszkańców.

"Wyeksponujemy piec"

Do tych zarzutów odniósł się Emanuel Grykin, członek zarządu Icon Real Estate.

Nieprawdą jest, że kamienica przy Poznańskiej 37 ma zostać zniszczona. Nieprawdą jest też, że planujemy zniszczyć piec znajdujący się w mieszkaniu Mirona Białoszewskiego. Nie tylko nie zamierzamy go niszczyć - wręcz przeciwnie, zamierzamy go wyeksponować w taki sposób, by mógł go zobaczyć każdy mieszkaniec Warszawy - czytamy w oświadczeniu.

Inwestor zaznacza, że nieremontowana od ponad 100 lat kamienica zyska nowe życie, a dzięki nadaniu nowej funkcji ten zabytkowy obiekt zostanie zachowany.

Deweloper przekonuje, że tak piec Mirona Białoszewskiego, jak i historyczne zdobienia są wartością dodaną. Piec, skrzętnie ukryty w prywatnym mieszkaniu, do którego nikt poza właścicielem nie ma dostępu, zostanie teraz wyeksponowany w powierzchni ogólnodostępnej budynku. Podobnie inne historyczne detale - zostaną jedynie zabezpieczone na okres prac remontowych i wyeksponowane w ostatecznym wyglądzie budynku - zapewnia Grykin.

Odpiera też zarzuty dotyczące eksmisji mieszkańców. Z każdym zawarto porozumienie - czytamy w oświadczeniu.

"Będzie cieszyła oczy kolejnych pokoleń"

Gdyby inwestorzy mieli wyłącznie odtwarzać funkcje nadane budynkom 100 lat temu - nasze miasto nie rozwijałoby się w kierunku, który umożliwia warszawiakom pełną możliwość korzystania z historycznej zabudowy - argumentuje deweloper. Inwestycję realizujemy z pełnym szacunkiem dla historycznej tkanki kamienicy oraz najbliższego jej sąsiedztwa. Dlatego zatrudniliśmy zespół, który pod nadzorem Pana Mariusza Ścisło ma nadać nowy blask budynkowi , a nowa funkcja ma sprawić by przez następne dziesięciolecia kamienica mogła cieszyć oczy kolejnych pokoleń - przekonuje.

Spór o renowację

MJN zaalarmowało, że deweloper planuje przerobić kamienicę przy Poznańskiej 37 na budynek biurowo-hotelowy. Obiekt jest zabytkiem. W latach 1945-58 mieszkał tam poeta i pisarz Miron Białoszewski. W mieszkaniu artysty znajdował się piec, o którym pisał on w jednym z wierszy.

Konserwator zobowiązał inwestora do zabezpieczenia elementów budynku. Konserwacji mają zostać poddane: okładzina klinkierowa, dekoracje architektoniczne, balkony, drewniane posadzki, fasety i rozety na sufitach. W część ma być zachowana również stolarka okienna i drzwi.

Projekt przewiduje zachowanie ośmiu ozdobnych pieców znajdujących się w budynku lub przeniesienie ich do innych pomieszczeń. Piec Białoszewskiego ma znajdować się na parterze kamienicy w holu głównym z tablicą upamiętniającą pisarza.

wp/mz

Czytaj także: