Hitlerowska flaga nad placem Piłsudskiego. "Element scenografii"

Nazistowską flagę w centrum Warszawy zauważyli nie tylko nasi czytelnicy. Jej zdjęcie umieścił w mediach społecznościowych Jan Śpiewak, kandydat na prezydenta Warszawy. "Ktoś tu chyba poszedł w rekonstrukcji i poszukiwaniu wrażeń o krok za daleko..." - skomentował.

O sprawę zapytaliśmy Komendę Stołeczną Policji. Magdalena Bieniak z zespołu prasowego poinformowała, że funkcjonariusze otrzymali takie zgłoszenie. – Ustaliliśmy, że był to element inscenizacji wydarzeń na placu Piłsudskiego, ale nie mam informacji na temat tego, czego dotyczyła inscenizacja – powiedziała w środę Bieniak.

Stołeczny ratusz w sprawie placu Piłsudskiego odsyłał do Ministerstw Obrony Narodowej, ale przedstawiciele resortu byli w Święto Wojska Polskiego nieuchwytni. Nie udało się nam dowiedzieć, kto odpowiada za rekonstrukcję i porozmawiać z organizatorami wydarzenia.

W czwartek oficjalnie potwierdziliśmy, że kontrowersyjna flaga była elementem scenografii widowiska "Wolność we krwi" wieńczącego akcję Narodowego Banku Polskiego "My Polacy 1918-2018". Przedstawienie odegrano na placu Piłsudskiego w środowy wieczór, a pojawienie się nazistowskiej flagi w ciągu dnia było związane z próbą generalną - tłumaczył przedstawiciel NBP.

"Jednym z zamierzeń artystycznych widowiska muzycznego 'Wolność we krwi' była prezentacja losów polskiej rodziny na przestrzeni ostatnich 100 lat. Widz przeżywał wspólnie z rodziną Poleskich wzloty i upadki, momenty radosne, ale i trudne. Elementy scenografii współgrały z historycznymi realiami, w tym wyglądu Warszawy tego okresu. Do tych realiów nawiązywało także użycie w scenerii widowiska symboli okupantów. Ze względu na zastosowane zaawansowane techniki, odbywająca się przed widowiskiem próba generalna wymagała wyświetlania pełnej scenografii" - tłumaczy biuro prasowe banku centralnego.

Zobacz wojskową defiladę, która w środę przeszła Wisłostradą:

mś