Sprawa dotyczy terenu u zbiegu ulic Szarej i Rozbrat, gdzie znajduje się ogródek jordanowski.
"W rejonie ulic Szarej i Rozbrat mogłyby powstać trzy nowe, pięciokondygnacyjne, wkomponowujące się w otoczenie budynki mieszkaniowe, z ogólnodostępnymi usługami na parterach" – poinformowała w mailu wysłanym do naszej redakcji Urszula Nelken, rzeczniczka inwestora, czyli firmy Szara Invest.
"Szczerba nie ma sensu"
Spółka należy do Macieja Marcinkowskiego, który zajmuje się skupowaniem roszczeń. To właśnie zrobił z terenem przy Szarej. Jak pisaliśmy już w 2011 roku, chciał tam postawić apartamentowce. Ale napotkał silny opór społeczny ze strony mieszkańców, którzy stanęli w obronie jordanka i organizowali protesty.
Jak pisze "Gazeta Stołeczna", w lutym 2014 r. wyłożono projekt planu zagospodarowania, który działkę przy Szarej przeznaczał na zieleń. Nie został jednak wciąż uchwalony. W między czasie spółka starała się o tzw. warunki zabudowy dla dwóch pawilonów handlowo-usługowych. A w ubiegłym roku zaproponowała właśnie trzy budynki mieszkaniowe.
"Z miejskiego punktu widzenia, szczerba w pierzei ul. Rozbrat nie ma sensu, a budowa dotychczas planowanych pawilonów, w pierzei ulicy o kamienicznych gabarytach, stanowiłaby dysonans i nie odzwierciedlałaby urbanistycznego potencjału działki" – twierdzi Nelken. "Na działce zostanie zachowane przejście pomiędzy ul. Koźmińską i Szarą, z którego korzystają osoby mieszkające w pobliżu, a lokale w parterach oraz okoliczna zieleń, zgodnie z sugestiami mieszkańców, będą ogólnodostępne i niegrodzone" - dodaje.
Zapewnia, że proponowana zabudowa zajmuje zaledwie 0,165 ha powierzchni, gdy pobliski Park Marszałka Rydza Śmigłego obejmuje 53 hektary zieleni. I potwierdza, że złożono wniosek o warunki zabudowy dla trzech budynków mieszkalnych.
"Sprawa jest zakończona"
- Sprawa jest zakończona, dokumenty wkrótce zostaną przekazane do ratusza. Na skwerze mogą stanąć trzy budynki po sześć pięter każdy, które miałyby zająć 7,5 tys. mkw - mówi Mateusz Dallali, rzecznik Śródmieścia.
Co na to ratusz? W rozmowie z nami rzecznik Bartosz Milczarczyk zapewnia, ze prace nam planem zagospodarowania dla tego rejonu trwają. – W naszej ocenie nie ma możliwości zabudowy tej działki – twierdzi.
- Dokumenty ze Śródmieścia jeszcze do nas nie dotarły, ale już teraz mogę zapowiedzieć, że nie będzie zgody na zabudowę działki przy Szarej - mówi z kolei "Stołecznej" Jacek Wojciechowicz, wiceprezydent Warszawy. - Inwestor nie powinien być zaskoczony. W grudniu odrzuciliśmy uwagi, jakie złożył do projektu planu zagospodarowania. To ma być teren zielony. Twierdzi, że dokument będzie przyjęty "za kilka miesięcy" – dodaje.
Jak przypomina dziennik, w ratuszu obowiązuje zasada, że wnioski o warunki zabudowy sprzeczne z projektem planu rozpatrywane mają być na zarządzie miasta.
Urszula Nelken przypomina, że procedura planistyczna dla tzw. Powiśla Południowego trwa szósty rok, a w sprawie wydania warunków zabudowy trzeci rok. Do tego na łamach „Gazety Stołecznej” deklaruje, że inwestor zaskarży plan, bo jego zdaniem jest niezgodny ze studium zagospodarowania miasta, które nakazuje zachować tylko 70 proc. zieleni w tym rejonie.
TAK W 2011 ROKU WYGLĄDAŁY PIKIETY MIESZKAŃCÓW W OBRONIE JORDANKA:
ran/r
Źródło zdjęcia głównego: materiały inwestora