"Dobrowolnie opuścili ratusz". 40 policjantów do pomocy

Kupcy na komendzie
Źródło: TVN 24
Okupujący gabinet Hanny Gronkiewicz-Waltz we wtorek wieczorem opuścili ratusz. Według urzędników, zrobili to dobrowolnie. Asystowało im jednak 40 policjantów.

- Przed godziną 20.00, po wezwaniu przez przedstawicieli ratusza i policję do opuszczenia siedziby Urzędu m.st. Warszawy, wszyscy byli najemcy pawilonów w przejściu podziemnym przy Dworcu Centralnym, dobrowolnie wyszli z budynku – możemy przeczytać w informacji rozesłanej przez urzędników.

- Po naszym wezwaniu kupcy dobrowolnie opuścili budynek – potwierdza Mariusz Mrozek, rzecznik stołecznej policji. Na miejscu było czterdziestu funkcjonariuszy prewencji.

- Kupcy stoją przed bramą – relacjonował z kolei po godz. 20.00 Marcin Gula, reporter tvnwarszawa.pl. – Jest spokojnie – dodał.

Mają być przesłuchani

- Nie doszło do żadnych przepychanek. Zostaliśmy poinformowani, że musimy opuścić budynek. Zrobiliśmy to, bo nie chcemy robić nic na siłę - mówi Grzegorz Kotulski, jeden z najemców. - Nikt z nami nie chciał jednak rozmawiać - dodaje.

Kupcy informują, że na środę, na godz. 8.00, dostali wezwanie na policję. Zostaną przesłuchani w związku z art. 193 kodeksu karnego - naruszenie miru domowego.

Koczowali od poniedziałku

Kupcy opuścili ratusz

W poniedziałek rano kilkanaście osób ze stowarzyszenia kupców rozpoczęło protest w gabinecie Hanny Gronkiewicz-Waltz. Bezskutecznie domagali się rozmowy z władzami miasta. Wieczorem wyjęli łańcuchy i przykuli się nimi do biurka w sekretariacie prezydent miasta. Tu przeczytasz więcej.

Wcześniej w ratuszu pojawili się w piątek, po tym jak czwartek doszło do starć z ochroną. Kupcy zwrócili się do ratusza z żądaniem pomocy. Zorganizowania negocjacji podjął się Zarząd Dróg Miejskich.

Spór o pawilony

Spór dotyczy pawilonów handlowych w podziemiach obok Dworca Centralnego. Konflikt rozpoczął się w połowie ubiegłego roku, kiedy wygasła trwająca 20 lat umowa dotycząca dzierżawy terenu. Do administrowania terenem zgłosiła się wówczas jedynie spółka WPP i Zarząd Dróg Miejskich decyzją administracyjną przyznał jej prawo do zarządzania obszarem. WPP części kupców chciała ona podnieść stawki czynszu - ci nie zgodzili się i zaczęli okupację pawilonów.

Jeden z lokali, w którym przebywa trzech kupców został zabudowany płytami kartonowo-gipsowymi. Powieszono na nich informacje: "Teren budowy. Wstęp Wzbroniony".

Jak podkreślają kupcy walczą nie dlatego, że został podwyższony czynsz. Uważają, że decyzja ZDM wydana została błędnie i powinna być uchylona.

su/roody//b

Czytaj także: