Stolica stawia na antysmogowe chodniki. - Warszawa będzie jednym z pierwszych miast w Polsce, a także w Europie, które taką technologię będzie realizowało i wcielało w życie - chwalił się w piątek prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Eksperci od jakości powietrza są sceptyczni.
W Warszawie w kilku lokalizacjach mają powstać antysmogowe chodniki, czyli takie, które oczyszczają powietrze. Modernizację przy użyciu "antysmogowego betonu" przejdą chodniki przy alei Lotników na odcinku od Wilanowskiej do Puławskiej, w alei Wojska Polskiego na odcinku od Popiełuszki do placu Inwalidów, przy alei Solidarności na odcinku od Bielańskiej do ulicy Nowy Przejazd, w ciągu ulic Czecha-Sejmikowa na odcinku od Kajki do Wydawniczej oraz na ulicy Zawodzie (od ulicy Augustówka do Kobylańskiej).
Niewiele droższe od zwykłego betonu
Beton, z którego wykonywane są antysmogowe płyty chodnikowe zawiera dodatek nanometrycznego dwutlenku tytanu dzięki czemu ma właściwości fotokatalityczne.
Jak przekonuje ratusz, na dobrze nasłonecznionej powierzchni takiej płyty redukują się związki zagrażające zdrowiu, takie jak dwutlenek azotu. Rozkładane substancje stają się nieszkodliwe i następnie wraz z wodą deszczową odprowadzane są do gleby. Beton ten posiada zdolność samooczyszczania.
Koszt produkcji antysmogowego betonu jest niewiele wyższy od produkcji zwykłego betonu.
Innowacyjne rozwiązanie
Jak zauważył podczas piątkowego spotkania, prezydent Warszawy "jest to technologia nowatorska, nigdy nie wykorzystywana na taką skalę".
- Postanowiliśmy w taką technologię zainwestować i remonty, które Zarząd Dróg Miejskich będzie przeprowadzać na kilku bardzo ważnych w Warszawie ulicach, tę technologię wcielą w życie - powiedział Trzaskowski.
Przypomniał też, że "walka ze smogiem jest jednym z priorytetów miasta". - Walczymy ze smogiem z niskiej emisji, ale również ze smogiem, który pochodzi z komunikacji - mówił.
Wcześniej sprawdzili skuteczność
Koszt budowy nowych chodników to ponad pięć milionów złotych. Pierwszy antysmogowy chodnik powstał jako eksperyment przy rondzie Daszyńskiego.
- Dzięki uprzejmości ZDM byliśmy w stanie przetestować to rozwiązanie w warunkach miejskich. Przy rondzie Daszyńskiego wykonaliśmy próbną powierzchnię, która zajmowała około 350 metrów kwadratowych, postawiliśmy dodatkową stację pomiarową na bieżąco śledzącą wyniki zanieczyszczeń. Efekty są takie, że o około 30 procent jesteśmy w stanie ograniczyć zanieczyszczenie powietrza w danym rejonie - przekonywał Krzysztof Wilczek z firmy Skanska.
Antysmogowy beton ma stać się standardem podczas prac stołecznych drogowców.
"Rozwiązanie, które poprawia samopoczucie"
Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego podkreśla, że takie rozwiązania nie mają wielkiego znaczenia przy skali problemu z jakością powietrza. - Przy założeniu, że te płyty rzeczywiście oczyszczają powietrze i nie będą kosztować dużo, to jest to rozwiązanie, które można zastosować. Jest to jednak bardziej rozwiązanie, które poprawia nam samopoczucie, a nie poprawia znacząco jakość powietrza - twierdzi Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.
Jak zaznacza, według samego producenta, beton antysmogowy wylany na powierzchnię jednego boiska piłkarskiego redukuje tlenki azotu w ilości około 10 samochodów rocznie. - Natomiast po Warszawie porusza się około 600-800 tysięcy samochodów każdego dnia. W związku z tym, żeby zlikwidować taką ilość tlenku azotu to trzeba by wybetonować całą Warszawę i jeszcze dodatkowe powiaty - zwraca uwagę.
Siregiej zwraca uwagę na to, jak inne miasta radzą sobie z problem smogu. - Rozwiązania, które proponowane są w Europie i stosowane w ponad 300 miastach europejskich to tak zwane strefy ograniczonej emisji komunikacyjnej, czyli w uproszczeniu: nie wpuszczamy samochodów do śródmieść, ograniczamy ruch samochodów w mieście i w ten sposób jesteśmy w stanie bardzo szybko i znacząco poprawić jakość powietrza - podsumowuje.
PAP/mp/b